|
Wątek:
|
500 zł kary dla przewodników oprowadzających bez uprawnień!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.31.214.*
|
Data wysłania:
|
2006-07-11 13:44
|
Temat:
|
My mamy ustawę o turystyce, a Czesi mają turystów
|
Treść:
|
Ty ja też tak chcę. Dowiedz się jaki to druk się wypełnia w Pradze aby dostać licencję na oprowadzanie. Jak się dowiesz to daj mi znać a razem zrobimy monstrualną kasę. Kurs w Tyrkysie w Pradze kosztuje circa 6000 koron + koszty pobytu. My takie licencje spokojnie opchniemy po 500 zeta. Do tego momentu robiłem sobie z Ciebie łacha. A teraz na poważnie: w całej Europie (Pradze, Rzymie i gdzie byś sobie jeszcze nie wymiślił) w określonych miastach o znaczeniu turystycznym trzeba wynajmować przewodnków i koniec. Z charakteru wypowiedzi śmiem przypuszczać, że to chyba Ty proponowałeś 3 tygodniowe kursy przewodników górskich. Tam też występował typowy dla PIS, LPR i Radia Maryja bełkot o cenzurze itp gówna. Idź bracie do polityki, tam dla takich jak Ty ignorantów miejsce.
|
Odpowiedzi:
My mamy ustawę o turystyce, a Czesi mają turystów [2006-07-11 16:21 87.99.33.*]
Zamiast wypisywać farmazony o Pradze i udawać wielkiego znawcę tamtejszych przepisów proponuję lekturę skargi na nietolerancję i nierównoprawne traktowanie czeskich przewodników, zawartej w liście prezesa Asociace Průvodců České Republiky do ministra pro místní rozvoj vlády ČR z dnia 21. października 2004 roku (osto istotny fragment):"U nás bohužel za stávajících podmínek je například každý horský průvodce z polské strany Krkonoą způsobilý v režimu volného pohybu služeb podávat odborný výklad na Pražském hradě či po Českém Krumlově. Naopak český průvodce doprovázející zájezd v zahraničí není ve větąině zemí oprávněný podávat odborný výklad z důvodu požadavku místní odborné způsobilosti. To vede k nerovnoprávným podmínkám hospodářské soutěže pro české průvodce." odpowiedz » My mamy ustawę o turystyce, a Czesi mają turystów [2006-07-11 20:22 212.2.100.*]
Odpowiedz proszę na proste pytanie jakie Ci Bracie zadałem. Gdzie taki druk wypełnić. Możesz pisać sobie po czesku czy też słowacku co też Ci ślina na język przyniesie. Ja takie kokoty jak Ty po prostu szukam. Większzićość i tak nie zrozumie co napisalm, podobnie jak 90% ludzi nie rozumie czeskiego pisanego. Jak są takie cienkie bolki ci czescy piloci-przewodnicy to ich problem. Niech sobie piszą nawet do samego Pana Boga. Stan prawny jest taki że polski pilot w Pradze może prowadzić tylko po Czarnym Moście(czy innym badziewsku), ale na Józefowie to mu nie wolno. A że nasi BraciaCesi są do dupy świadczy choćby fakt, że spod Muzeum Narodwoego jednostce specjalnej Ceskiej Armady podpierodolono transporter opancerzony. Jak nie umieją bronić swego to ich problem. Ja prędzej czy później zrobię licencję także na Pragę w Tyrkysie a potem takich jak Ty konstytucjonalistów będę gonił. odpowiedz » My mamy ustawę o turystyce, a Czesi mają turystów [2007-12-21 13:24 83.27.33.*]
Bzdury wypisujesz Lechu!! W Pradze, podobnie jak u nas są pewne procedury zdobywania uprawnień przewodnickich i na pewno nie oddaje się swistka papieru!! A uprawnienia po 10 miastach są właśnie po to, żeby zwiedzać je z przewodnikiem i to nie żaden monopol!! Podobnie z resztą w górach, gdzie przewodnik dla grupy jest konieczny!!/tak uważam/, bo większość opiekunów po prostu nie ma wyobraźni, jakie tam czekają niebezpieczeństwa!! Twoja urażona ambicja, że nie zostałeś przewodnikiem, bo Cie oblali chyba nigdy nie da Ci spokoju i całe życie będziesz na wszystkich forach wypisywał podobne farmazony!! odpowiedz » Wypisujesz farmazony [2007-12-21 15:34 85.221.177.*]
Wypisujesz farmazony. Wszystkie państwa wchodzące w skład UE na postawie wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości mają zakaz żadania od przewodników prowadzących wycieczki posiadania państwowych uprawnień miejscowych. Wyjątek dotyczy tylko takich obiektów zamkniętych jak muzea czy skansen budownictwa regionalnego, a nie cały obszar miasta. Nikt nie ma prawa nakładać jakichkolwiek kar na osoby nie posiadające miejscowych uprawnień państwowych, a prowadzące grupy wycieczkowe w takich miejscach jak otwarte ulice miast, i jak np. krakowski rynek. Podobnie jest w Pradze i w innych miastach Europy, i podobnie musi być w Polsce. Całe to paranoiczne Rozporządzenie MG w sprawie przewodników i pilotów wycieczek, gdzie na całym obszarze 10 miast, a nawet na terenach podmiejskich, na całym obszarze parków narodowych i krajobrazowych oraz w górach musi być obowiązkowy miejscowy porzewodnik - można wyrzucić już na makulaturę. odpowiedz » Wypisujesz farmazony [2007-12-22 12:34 83.27.41.*]
Sam wypisujesz farmazony, takie, że w głowie się nie mieści!! Nie masz zielonego pojęcia, o czym się wypowiadasz!! Jak jesteś taki mądry weź grupę i przejdź się z nią np. po Krakowie, zobaszysz, jakie będą skutki!! odpowiedz » Skutki? Odwołanie się do prawa unijnego [2007-12-22 12:57 193.219.28.*]
Skutki będą takie jak w przypadku grupy włoskich turystów, którzy na krakowskim rynku czytali na głos fragmenty z ilustrowanego przewodnika wydanego w ich kraju i w ich języku. Krakowska Straż Miejska wywołała karczemna awaturę, nałożyła na Włochów karę grzywny... po czym po interwencji w Konsulacie Włoch musieli mając się z pyszna karę anulować i przeprosić za ten niepoważny incydent, wystawiający nasz kraj na pośmiewisko. Cytat: "W orzeczeniu w sprawie przewodników wycieczek z 1991 r. (C-180/89) Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że art. 49 traktatu WE dotyczący swobody świadczenia usług nie zezwala państwom członkowskim na żądanie od przewodników towarzyszących grupom turystów uzyskania szczególnych kwalifikacji państwowych. Trybunał ustanowił jednak wyjątek obejmujący "muzea lub pomniki historyczne, które powinny być odwiedzane tylko w towarzystwie zawodowego i wyspecjalizowanego przewodnika". Żródło cytatu: Komunikat dla posłów Parlamentu Europejskiego na stronie interentowej (wklejając link do przegladarki internetowej należy wykasować odstępy między kropkami) => http://www. europarl. europa. eu/meetdocs/2004_2009/documents/cm/623/6 23427/623427pl. pdf Jak widać wyjątek ustanowiony przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie obejmuje całych obszarów miast, parków narodowych i krajobrazowych, jakichkolwiek pasm górskich, dróg publicznych itp., a tylko muzea i pomniki historyczne jak np. zabytkowy zespół klasztorny czy skansen budownictwa regionalnego. Polska musi więc wyrzucić na śmietnik historii opasłe rozporządzenia ministerialne w sprawie przewodników i pilotów wycieczek i znieść dotychczasowe bezsensowne ograniczenia zarówno wobec cudzoziemców, jak i turystów krajowych, i - co dla nas ważne - także wiążących ręce społecznym inicjatorom turystyki, organizującym i prowadzącym wędrowne grupy nie w celach zarobkowych. I to jest uczciwe postawienie sprawy. odpowiedz »
|