|
Wątek:
|
Alanya wycieczki fakultatywne Jolcia-Adams tour
|
Autor:
|
Czytelnik IP 194.152.46.*
|
Data wysłania:
|
2009-07-13 23:01
|
Temat:
|
Alanya wycieczki fakultatywne Jolcia-Adams tour
|
Treść:
|
Szczerze nie polecam biura Jolcia Adams (jest to tylko pośrednik, a nie polskie biuro podróży). Polacy a oszukują rodaków jak tylko mogą. Wykupiliśmy u nich wycieczkę : trzy miasta. Zdecydowaliśmy się na to biuro ze względu na polskiego "przewodnika". Przez telefon poinformowano nas, że będzie kosztowała 20 euro od osoby (zresztą wszystkie podawane telofonicznie w Turcji ceny były niższe niż na stronie internetowej. Chyba dlatego, że konkurencja, np sieć Pacho ma niższe ceny). Kiedy podjechał pod nas niezbyt nowy busik (zamiast klimatyzacji miał tylko nawiew) okazało się, że musimy zapłacić 22 euro, nie dostaliśmy też żadnego pokwitowania wpłaty. W czasie wycieczki okazało się ,że inni zostali oszukani jeszcze bardziej (dwie kobiety, które wykupiły wycieczkę " u Waldka" za 17 euro, w busiku miały dopłacić tylko za bilety wstępu. Zapłaciły za nie 15 dolarów, podczas, gdy na miejscu kosztowaly 2 lliry i 10 lirów. Oczywiscie biedna pani przewodnik tłumaczyła się, że ona nic na to nie może poradzić; a wystarczyło nie brać pieniędzy za wstępy; na miejscu kobiety same kupiłyby sobie bilety). Pomijając kwestię pieniędzy pani przewodnik- pani Beata okazała się bardzo niekompetentną i niedouczoną osobą. Nie pomogły nawet notatki, do których ciągle sięgała. Opowiadała o reformach Ataturka, ale w momencie, kiedy ktoś podał datę ich wprowadzenia (1923) zupełnie zbaraniała- w ogóle nie wiedziała, o co chodzi. Poinformowała też wszystkich,że został prezydentem w roku 80 którymś a zamrał w 90 którymś :-); trzeba przyznać- długowieczny facet. Namiętnie też twierdziła, że teatr rzymski (podkreślam: rzymski) w Aspendos wybudowano w 1160 r. Jeżeli chodzi o przewodników to słyszeliśmy, że Eliza jest niezła, ale ona jeździ chyba do Kapadocji. Na pewno nie oprowadza wycieczek po Aspendos i Side. Dwa dni wcześniej byliśmy na raftingu wykupionym w sieci Pacho u Harietty (15 euro od osoby, u Jolci ta sama wycieczka 20 euro- chociaż nie wiadomo; w końcu taką cenę podano nam przez telefon) i byliśmy bardzo zadowoleni- wszystko dopięte na ostatni guzik; busik nowy i klimatyzowany. Nasi znajomi pojechali jeszcze z Pacho do Kapadocji (wycieczka dla polskiej grupy) i też byli bardzo zadowoleni- chwalili organizację i przewodnika, którym okazał się Turek mówiący bardzo dobrze po polsku.
|