|
|
|
Wątek:
|
Sultan Beach Tunezja
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 91.94.83.*
|
|
Data wysłania:
|
2009-06-18 16:46
|
|
Temat:
|
Sultan Beach Tunezja
|
|
Treść:
|
ten hotel to dramat!!!! włąsnie wróciłem dzisiaj o godz 7 rano z tej nory!!! ludzie! to skandal że takie miejsca sa oferowane i to jeszcze jako super oferta!!! ale po koleii..
remont o którym mowa to odmalowanie hotelu. cały obiekt wyglada jak z lat '70. drzwi, tabliczki z numerami pokoi, same pokoje, a szczególnie łazienki są archaiczne. w pokojach sa karaluchy. przy basenie takze sie trafiaja. jedzenie jest monotonne. owszem, sa rózne sałatki, ale miesa to codziennie wołowina do tego "gumowa". gdyby nie interwencja francuskich turystów to pewnie nadal jedlibysmy kolejne wcielenia tej samej potrawy. nie donoszone jest jedzenie gdy skończy sie dana potrawa w formie szwedzkiego stołu czyli jesli ktos weżmie np. całe mieso to reszta wczasowiczów ma pecha. animacje sa beznadziejne. poza aquaerobikiem nie ma mowy o niczym ciekawym. sorry - raz był fakir. dyskoteki nie ma bo..obok w hotelu Le Sultan skarża sie turyści ze jest głosno wiec nasz hotel wyrozumiale nie pozwala na potańcówki czy nawet głosniejsze puszczanie muzyki. nie ma mowy o żadnym tenisie (zarośniety kort z dziurawą siatką ogrodzeniową), stołu do ping-ponga nie ma, mini golf jest na terenie hotelu Le Sultan, zadnych sportów wodnych, żadnych koni!!
w pokojach nie ma lodówek, czesto nie ma suszarek (ale sa dziury po nich), nie ma internetu mimo że sa 2 komputery obok recepcji!! wymiana waluty odbywa sie w bankach albo w hotelach (najbaezpieczniej). hmm..cóż z tego skoro w naszym Sultan Beach przez 4 dni nie było dinarów aby wymienić pieniądze.
barek z alkoholami. codziennie brakowało alkoholu tzn. jesli dany gatunek alkoholu był wyszedł braman rozkłądał ręce mówiąc ze juz nie ma wiecej. wogóle to próby animacji mają tam na celu ograniczenie kosztów dla hotelu dot. barku. kiedy okazało sie że nieudolne próby pobudzenia turystów spaliły na paneewce i powrócili oni do baru skończyło sie to niewybrednymi komentarzami ze strony obsługi że za dużo pijemy i jak można codziennie pic alkohol.
personel hotelu trzyma rodzine kocią w składziku na bielizne takze gdyby okazało sie ze ktos z Was którzy byliście tam ma pchły to wiecie skąd. ręczniki nie są codziennie wymieniane tylko ukłądane na półkach.
wycieczki. mogę wypowiedziec sie na temat wycieczki na sahare. w sumie 1500 km. postoje 10 min i tak naprawde nasz autokar gonił autokar z ultra all inclusiv którym jeschał nasz rezydent Farik. zasadniczo to kolo wyznaje zasade "bierz forse i w nogi". w naszym autokarze zostawił ojca tunezyjczyka który mówił "kali chcieć jesć". hotel w oazie ok, ale przerwy trwające 10 min (jedyna półgodzinna to zwiedzanie coloseum). 90% czasu to autobus. no i wszedzie trzeba dawac 1 dinara - za wode, za korzystanie z toalet w miejscach postoju. tragedia.
jestesmy z zoną TOTALNIE zdegustowani. była to nasza podróż poslubna i polecano nam to miejsce jako super extra. jak przeczytaliście powyżej urąga poziom wypoczynku w tym obiekcie jakiejkolwiek kategoryzacji. ledwo łapie sie na 2 gwiazdki. a wogóle to bylismy na all inclusiv.
dodam ze jest to faktycznie miejscec dla ludzi ceniących spokój. aż do tego stopnia ze jesli właczono muzyke przy basenie to natychmiast pojawiał sie jakiś niemiecki turysta uskarżajacy sie na nią. przez co podczas opalania towarzyszyła nam cisza.
skandalem jest że alfa star która oferuję ten hotel tak kłąmie ludzi!!!!
ps. spora grupa ludzi z mojego turnusu zgłosiła reklamacje dot. w/w oferty z roszczeniem zwrotu połowy kosztów. nie dajcie sie nabić w butelkę.
|
