|
Wątek:
|
Awaryjne lądowanie LOT-u w Islandii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 151.198.29.*
|
Data wysłania:
|
2009-05-19 05:55
|
Temat:
|
Samolot LOT-u awaryjnie lądował w Islandii
|
Treść:
|
Bylam w tym samolocie. Informacja podana w artykule jest mylna poniewaz ten samolot lecial do NYC a nie Chicago. Pilot nie powiedzial ze jest awaria silnika tylko ze klimatyzacja nie dziala. Maski wylecialy, smierdzialo w samolocie I ciezko bylo oddychac. Inteligentne stuardesy komentowaly na glos ze juz od 30 lat lataja I nie przezyly jeszcze czegos takiego. W Islandi dali nam hotel ale pracownicy lotu sie zmyly zeby uniknac odpowiedzi na pytania. Nie bylo nikogo z lotu na lotnisku w Islandi. Jakby nie odsluga lotniska to nic bysmy nie wiedzieli co jest grane. Wiele osob nie umie jezyka angielskiego wiec mieli problem. Obsluga lotu jest tragiczna I nie wie jak sie zachowac w czasie awarji I trudnych sytuacji. Traktuja ludzi jak smieci. Nigdy w zyciu nie bede kozystac z LOTu I moja rodzina rowniez. Podnasza tylko ceny na coraz wiecej I w zamian mamy coraz wiecej awarji. Nie ma miesiaca zebym nie slyszala ze LOT ma problemy. To byl najgorszy lot w moim zyciu. Jak chcesz styknac sie ze smiercia I koszmarna obsuga wybiez LOT!
|