|
Wątek:
|
voucher od voice-sms
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.31.207.*
|
Data wysłania:
|
2009-05-15 00:17
|
Temat:
|
DW STORCZYK! UNIKAC JAK OGNIA
|
Treść:
|
planujemy wyjazd do dw storczyk ale opinie są bardzo złe czy dało by radę troche zdjęć z góry dziękuje może jakiś e-mail
|
Odpowiedzi:
DW STORCZYK! UNIKAC JAK OGNIA [2013-02-25 11:53 37.225.151.*]
Witam bylam w ferie kelnerka w domu wczasowym STORCZYK ... poprostu sa robione tam takie rzeczy ktorych w zyciu bym sie nie spodziewala. Dziwie sie ze wogole ten osrodek jeszcze funkcjonuje i nie został zamkniety przez sanepid. Nikt z personelu na stołowce nie ma ksiażeczek sanepidowskich nawet kucharka. Jak ja tam bylam to tylko ja ja posiadalam. Jedzenie nie świeże, czesto przeterminowane. Wszystko było z aro po srodki czystosci do jedzenia i wszystkich produktow ktore sie tam znajdowaly. Jezzeli brakowalo płynu do naczyń byly one myte w płynie do wc. Kazali nam znosic ze stołów wędliny mięso surówki i wszelkie niedojedzone resztki ktore wydawali znowu na nastepny posiłek. Nawet chleb musielismy znosic i układac na koszykach dla nastepnych zeby nie bylo widac ze kazda kanapka jest z innego bochenka chleba. Kiedy przyjechala wlascicielka i zobaczyla niedojedzone udka z kurczaka kazala nam ich nie wyzucac tylko zanosic kucharce ktora miala zrobic z nich bodajrze sos do leczo na kolacje z tego co pamietam. Te wszystkie resztki potrafili wymieszać i robic z tego spagetti. Kiedy sanepid przychodził wszyscy wychodzili z osroka poniewaz nikt nie mial ksiazeczki a z magazynow szybko wynoszone bylo przeterminowane jedzenie czasem o 2, 3 lata... Właścicielka bardzo wyrachowana oszustka, nie słucha niczyjego zdania. Oszukala nas co do wynagrodzenia i warunkow w jakich bedziemy pracowac. W pokoju nie bylo łazienki, okna sie nie domykaja, w drzwiach nawet nie było zamka, pościel była potargana, stara, śmierdziało w pokoju stenchlizna, po łazience na korytarzu chodzily robaki, byla pleśń i nawet papieru toaletowego nie było. Ośrodek prawie wogóle nie ogrzewany.. marzliśmy przez tydzien po czym zrezygnowaliśmy z pracy a wlascicielka nawet nie podziekowała za to ze pracowalismy u niej po 13 godzin dziennie w bardzo niskich standardach tylko stwierdzila ze nic wiecej nam sie nie należy i natychmiast mamy opuścic jej ośrodek. to co tam zobaczylam przez ten tydzien w zyciu bym nie wiedziala ze mozna tak traktowac ludzi i dawac im takie swinstwa do jedzenia!!!!! odpowiedz » DW STORCZYK! UNIKAC JAK OGNIA [2013-02-25 11:52 37.225.151.*]
Witam byłam w ferie kelnerka w domu wczasowym STORCZYK ... po prostu są robione tam takie rzeczy których w życiu bym sie nie spodziewała. Dziwie się ze wogole ten ośrodek jeszcze funkcjonuje i nie został zamknięty przez sanepid. Nikt z personelu na stołowce nie ma książeczek sanepid-owskich nawet kucharka. Jak ja tam bylam to tylko ja ja posiadałam. Jedzenie nie świeże, czesto przeterminowane. Wszystko było z aro po srodki czystosci do jedzenia i wszystkich produktow ktore sie tam znajdowaly. Jezzeli brakowalo płynu do naczyń byly one myte w płynie do wc. Kazali nam znosic ze stołów wędliny mięso surówki i wszelkie niedojedzone resztki ktore wydawali znowu na nastepny posiłek. Nawet chleb musielismy znosic i układac na koszykach dla nastepnych zeby nie było widać ze każda kanapka jest z innego bochenka chleba. Kiedy przyjechała wlascicielka i zobaczyla niedojedzone udka z kurczaka kazala nam ich nie wyzucac tylko zanosic kucharce ktora miala zrobic z nich bodajrze sos do leczo na kolacje z tego co pamietam. Te wszystkie resztki potrafili wymieszać i robic z tego spagetti. Kiedy sanepid przychodził wszyscy wychodzili z osroka poniewaz nikt nie mial ksiazeczki a z magazynow szybko wynoszone bylo przeterminowane jedzenie czasem o 2, 3 lata... Właścicielka bardzo wyrachowana oszustka, nie słucha niczyjego zdania. Oszukala nas co do wynagrodzenia i warunkow w jakich bedziemy pracowac. W pokoju nie bylo łazienki, okna sie nie domykaja, w drzwiach nawet nie było zamka, pościel była potargana, stara, śmierdziało w pokoju stenchlizna, po łazience na korytarzu chodzily robaki, byla pleśń i nawet papieru toaletowego nie było. Ośrodek prawie wogóle nie ogrzewany.. marzliśmy przez tydzien po czym zrezygnowaliśmy z pracy a wlascicielka nawet nie podziekowała za to ze pracowalismy u niej po 13 godzin dziennie w bardzo niskich standardach tylko stwierdzila ze nic wiecej nam sie nie należy i natychmiast mamy opuścic jej ośrodek. to co tam zobaczylam przez ten tydzien w zyciu bym nie wiedziala ze mozna tak traktowac ludzi i dawac im takie swinstwa do jedzenia!!!!! odpowiedz »
|