|
Wątek:
|
Czy ktoś korzystał z usług biura podróży NECKERMANN?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.185.240.*
|
Data wysłania:
|
2009-05-13 19:30
|
Temat:
|
jestem w identycznej
|
Treść:
|
sytuacji. W listopadzie zarezerwowałam wycieczkę do Hiszpanii, mnie też powiedziano, że jedyna promocja to stała cena, dodatkowych bonusów brak, bo oferta jest i tak korzystna. Zaliczkę wpłaciłam 4 grudnia, bo Pani źle wypełniła umowę - wpisała inne terminy. Teraz mam dopłacić ponad 1000 zł, co stanowi 25% ceny . Wyjazd jest dopiero 23 czerwca. W katalogu była to opcja z budzikiem czyli wcześniej - taniej. Teraz wycieczka wyniesie mnie nie tylko taniej, ale drożej niż w aktualnym katalogu. Ale to nie wszystko. Wykupiłam dodatkowe ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, okazuje się, że tam mają takie zasady, że dotyczy to tylko jednej osoby, w dodatku w nagłych przypadkach typu zgon rodziców, bo teściów już nie, a jakby było mało, to zarząd ma zaopiniować wniosek. Pani M. Ch. z Travelplanet wyliczyła, że w przypadku rezygnacj będę musiała zapłacić ponad 2000 zł, bo liczą % od ceny ostatecznej. teraz mam wybór - dopłacić ponad 1000 i pojechać, albo dopłacić ponad 2000 i nie pojechać. Jak nie zapłacę, to komornik. Czy to nie jest chore? Oczywiście osoby, z którymi chcę rozmawiać, są nieuchwytne i nie wiadomo, kto jest kompetentny. Skandal. Napisałam reklamację, ale to można o kant d... rozbić. Może ktoś mi doradzi, co zrobić, żeby nie stać się żerem dla pasożytów? Chodzi mi o normalną ludzką uczciwość i zeby nie płacić czegoś, do czego się nie zobowiązałam. Na wszelki wypadek z góry dzięki za podpowiedzi.
|