|
Wątek:
|
Polacy nie ufają internetowym biurom podróży?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.22.103.*
|
Data wysłania:
|
2009-05-12 14:52
|
Temat:
|
Polacy wolą kupować wycieczki w biurach stancjonarnych?
|
Treść:
|
I wcale się nie dziwię. Większość biur tzw internetowych korzysta z usług zewnętrznego call center (jak wiele poważnych marek na rynku). Tylko, że obsługa call center często (albo z reguły) robi dobrą minę do złej gry. Kultura obsługi owszem ale jeśłi chodzi o konkrety to już rzadkość. A poza tym jakiekolwiek zmiany przez Klienta, dodatkowe (późniejsze) życzenia lub nie daj Boże reklamacje składane przez internet lub listownie (analogicznie do tanich linii lotniczych) to już prawie katastrofa. Wszyscy kolejno ignorują Klienta, który jest daleko w Polsce z swoimi problemami. Doświadczyłem tego osobiście i mam porównanie - "moje" lokalne (realne nie wirualne) biuro podróży zawsze poważnie podchodzi do sprawy. Nawet częste, nadzwyczajne upusty sprzedawców wirtualnych nie są warte późniejszych kłopotów. Wybór zawsze należy jednak do Was. Mamy demokracyję.
|