|
Wątek:
|
500 zł kary dla przewodników oprowadzających bez uprawnień!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.221.162.*
|
Data wysłania:
|
2006-06-11 22:20
|
Temat:
|
Jaki układ????
|
Treść:
|
O jakich układach piszesz? Można sobie wynająć dowolnego człowieka musi on mieć tylko uprawnienia!!!!
|
Odpowiedzi:
Jak na Białorusi już w Polsce nie będzie... [2008-03-13 19:54 87.99.0.*]
Na szczęście tacy ograniczeni ludzie, którzy uważają, że tylko licencjonowany przewodnik namaszczony przez władze państwowe może w Polsce - podobnie jak to jest na Białorusi - udzielać informacji o zwiedzanych obszarach i obiektach, nie mają już wpływu na fakt podpisania przez Polskę umów międzynarodowych i wynikających z nich zobowiązań. Miejmy nadzieję, że na zmianę przepisów i dostosowanie ich do prawa unijnego nie będzie trzeba długo czekać, a Polska - zamiast kroczyć drogą takich państw jak Białoruś - dołączy do grupy wolnych państw europejskich, w których wolność słowa, w tym wolność prowadzenia wycieczek i dzielenia się informacjami o krajoznawczymi jest powszechnym ludzkim prawem. odpowiedz » Jak na Białorusi już w Polsce nie będzie... [2008-03-15 21:25 77.112.159.*]
Hej Białorusinie. Chciałbym zobaczyć jak opowiadasz, leczysz ludzi, szyjesz buty i pieczesz chleb ... w imię wolności europejskiej. odpowiedz » Jak na Białorusi już w Polsce nie będzie... [2008-03-15 22:08 87.99.0.*]
Hej Dyletancie! Wrzucając do jednego wora opowiadanie i leczenie ludzi ujawniasz tylko, że jesteś kompletnym ignorantem. odpowiedz » Układy z cenzorem... [2006-06-11 23:26 87.99.33.*]
Sam sobie przeczysz w tym samym zdaniu. Jeżeli rzekomo trzeba wynająć gościa z uprawnieniami (czytaj pozwoleniem od cenzora na głoszenie jedynej słusznej prawdy o mieście), tu już nie jest żadna dowolność i wolny wybór. Możesz wyjaśnić niby to dlaczego autor przewodnika turystycznego czy innej publikacji opisującej zabytki w danym mieście, który to takiego pozwolenia (uprawnień władz państwowych) nie ma, nie może oprowadzić wycieczki po opisywanych przez siebie miejscach, jeśli uczestnicy wycieczki sobie jego - jako przewodnika - wyraźnie zażyczą? odpowiedz » Układy z cenzorem... [2007-12-21 13:29 83.27.33.*]
Bo takie jest prawo!!! odpowiedz » Nie ma takiego prawa! [2007-12-21 13:45 85.221.177.*]
Guzik prawda! Takiego prawa nie ma. Było za czasów PRL-u, a obecnie obowiązują standardy unijne i wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości państwom - członkom UE zakazano żądania od przewodników prowadzących grupy turystów żądania miejscowych państwowych uprawnień przewodnickich. odpowiedz » Układy z cenzorem... [2006-07-17 19:55 195.238.247.*]
A mnie sie wydawalo, ze faktow historycznych ucza wszedzie tak samo. Czyzby na kursach uczono inaczej niz na historii sztuki? Ciekawe...:)Przewodnik nie glosi jedynej i slusznej wiedzy jak pan twierdzi, zdal egzamin przed komisja, aby wykluczyc bzdury, ktore ewentualnie moglby gadac. Komisja ta sklada sie przeciez z historykow sztuki i doswiadczonych przewodnikow, a nie z kierowcy autobusow, babci klozetowej czy innych niekompetentnych osob. A tak swoja droga, to ciekawe ile by wzial taki autor publikacji za oprowadzenie:)Zaloze sie, ze wiecej niz przewodnik... odpowiedz » Cenzura jest zakazana!!! [2006-07-17 21:56 87.99.33.*]
Pytasz: "A tak swoja droga, to ciekawe ile by wzial taki autor publikacji za oprowadzenie:)Zaloze sie, ze wiecej niz przewodnik..." Jeżeli uczestnicy wycieczki mają na to ochotę, zostanie zawarta stosowna umowa z biurem turystycznym, że wycieczkę oprowadzi autor przewodnika po danym mieście korzystając ze swych praw autorskich, to nikomu nic do tego. W Polsce jest bowiem zapewniona wolność wyboru informacji. Dlatego ktoś może kupić sobie taniego brukowca, a kogo stać na coś lepszego może kupić drogie ilustrowane czasopismo. I nikomu nic do tego, a wydawcy czasopism, ani autorzy artykułów nie muszą zdawać żadnych państwowych egzaminów przed żadną państwową komisją i uzyskiwać koncesji czy licencji. Dlaczego? Bo cenzura i koncesjonowanie prasy są zakazane przez Konstytucję RP. Tak samo nie może być cenzury i koncesjonowania przekazu informacji krajoznawczych dla turystów. Jeżeli wycieczka zażyczy sobie, aby informacje o danym obszarze przekazał im pan "X" - jest to niepodważalna wola grupy osób, i żadne władze nie mają prawa w to ingerować. odpowiedz » Cenzor????? [2006-06-12 14:51 85.221.162.*]
Jesteś kiepsko poinformowany i poza demagogią nic nie wnosisz odpowiedz » Cenzor????? [2006-07-11 13:34 83.31.214.*]
Nie wdawaj się bracie z min w żadne polemiki. To prawdopodobnie ten sam oszołom z którym polemizowałem na temat przewodnictwa góskiego. Proponuje on 3 tygodniowe kursy dla pzewodników górskich (sic!). Słyszałem kiedyś o tak jegomościu ze Świdnicy, który w każdym przewodniku widział członka mafii. To oszołom i nic więcej. odpowiedz » Cenzor????? [2007-09-20 09:53 999.999.999.*]
ha ha, ha!!! kiedyś podczas prowadzenia grupy w Bieszczadach zaczepił mnie gość, który głosił, że kazdy (sic!!!) przewodnik był agentem SB. A swoja drogą, to wielu przewodników "z papierami" nie nadaje sie do tej pracy. Kursy przewodników organicują teraz jakieś dzine instytucje "ad hoc", zbierają "wykładowców" skąd się da i taki kursant nie ma pojęcia ani o etyce, a wiedza praktyczna też pod psem. Kursy powinny organizować tylko koła lub stowarzyszenia przewodnickie, a nie każdy odpowiedz » Cenzor????? [2007-10-23 09:58 87.99.0.*]
Wędrowanie i poznawanie terenu z wynajętym zawodowym przewodnikiem może być ciekawe i ma uzasadnienie kiedy nikt w grupie nie zna dobrze danego terenu. Ale jestem zdecydowanie przeciwny narzucaniu obowiązku, by przewodnik był na każdej wycieczce. Wielu ludzi nie mających zawodowych "papierów" na prowadzenie grup posiada doskonałą wiedzę o terenie i ogromne doświadczenie w poruszaniu się w górach i z powodzeniem może prowadzić grupy zorganizowane, np. w ramach PTTK (koła czy klubu górskiego). Czasem lepiej mieć z sobą kogoś, kto ma doświadczenie, a niekoniecznie uprawnienia na daną grupę górską. Nie piszę tego, by zachęcać do masowego rezygnowania z wynajmowania miejscowego przewodnika. Ale muszę przyznać się, że prowadziłem grupy po terenie na który nie posiadam uprawnień zawodowych, a jak zauważyłem, wcale nie przekazałem grupie mniej informacji niż osoby z takimi uprawnieniami, i w dodatku zawsze byłem ze swoimi na szlaku. Natomiast widziałem, że ci z uprawnieniami "wypuszczali" swe grupy na szczyt a sami pozostawali w schronisku. Przewodnikiem grupy nie zawsze jest ten, kto ma przypiętą "blachę" i naszytą plakietkę na czerwonym polarze z paskiem na rękawie, a jest nim zawsze ten kto prowadzonym przez siebie przekazuje swoją wiedzę i kto grupą się opiekuje. odpowiedz » Cenzor????? [2007-09-23 09:54 999.999.999.*]
masz rację w 100 % ! Kursy powinny mieć właściwy poziom, a ich absolwenci wiedzę. Dlatego kursów nie powinien organizować byle kto. I jeszcze jedno - osobnik który gaworzy o cenzurze nie wie co mówi. Kontrola czy osoba oprowadzająca ludzi ma uprawnienia nie ma nic wspólnego z cenzurą, to po prostu troska o bezpieczeństwo turystów (np. w górach) oraz o to aby przekazywane im informacje były prawdziwe. Czy ten który zarzuca "cenzurowanie" chciałby pójść w Tatry z kimś kto nie zna drogi ale np. napisał fajną książeczkę o geologii ? Albo chciałby zwiedzać Kraków z kimś kto nie zna miasta ? Zresztą każdy kto ma maturę może sobie zrobić kurs, zdać egzamin (co -jeśli rzeczywiście zna teren i ma wiedzę - będzie proste jak drut) i oprowadzać do upojenia. odpowiedz » W tutystyce wróciliśmy do czasów PRL-u [2007-10-23 08:58 87.99.0.*]
Piszesz: "Kontrola czy osoba oprowadzająca ludzi ma uprawnienia nie ma nic wspólnego z cenzurą, to po prostu troska o bezpieczeństwo turystów (np. w górach) oraz o to aby przekazywane im informacje były prawdziwe." Zatem odpowiadam: Za czasów PRL-u tez w "trosce o bezpieczeństwo" działało SB, a w trosce o przekazywanie "prawdziwych informacji" w powiązaniu z tymże SB działała cenzura... odpowiedz » Tak właśnie działa cenzura [2006-06-12 15:28 87.99.33.*]
Jestem dobrze poinformowany. Zasłaniając się rzekomą demagogią, nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie, jakie zadałem. odpowiedz » Tak właśnie działa cenzura [2006-07-11 20:31 212.2.100.*]
Ja nie Tobie odpowiadałeem tylko osobie, która tarci swój cenny czas na bezsensowne polemiki z Tobą. Mam taki obraz przed oczyma: bezrobotny, po kursie przewodnickim, który nie zdał egazaminu państwowego. Teraz jako macho realizuje się na tym formu. odpowiedz » Tak właśnie działa cenzura [2006-07-11 20:39 87.99.33.*]
Nie jestem ani bezrobotnym, ani mieszkańcem Świdnicy, ani też kimkolwiek pasującym do urojeń, na które widać cierpisz. Za to doskonale znam przepisy około turystyczne obowiązujące w Najjaśniejszej, nawet te najbardziej nonsensowne, które zarzynają polską gospodarkę turystyczną. odpowiedz »
|