|
Wątek:
|
Tanie linie - wysokie opłaty lotniskowe, paliwowe i ubezpieczeniowe!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.15.101.*
|
Data wysłania:
|
2006-06-08 16:09
|
Temat:
|
ćwiczenia z rachunków
|
Treść:
|
Kupowanie biletów w tanich liniach jest niezłą ruletką - do samego końca nie wiadomo ile się zapłaci. To widać dopiero gdy jest się na stronie z 'kasą'. Centralwings niby ma opłatę zryczałtowaną, ale dolicza w końcowej fazie za płatność kartą. Z biletu za 500 robi się dobrze ponad 600. Tu i tak jest najuczciwiej. W Ryanair bilet za 59 euro faktycznie kosztuje prawie 100. Wizz oferuje bilety za 4,99 zł a płaci się w końcu około 100 zł. Gdyby tak działać jak linie lotnicze, to nocleg w hotelu też mógłby być reklamowany za 1 zł, do tego koszt prania, prądu, wody, grzania, śniadania, sprzątania i obsługi w recepcji. Niby każda pozycja jest samodzielną usługą, ale nie sposób jej nie kupić - podobnie jak sam przelot. Dziwne, że UOKiK, który tak ochoczo zajmuje się biurami podróży nie weźmie się za linie lotnicze
|