|
Wątek:
|
Itaka oszukuje klientów
|
Autor:
|
Czytelnik IP 88.220.105.*
|
Data wysłania:
|
2009-04-21 13:34
|
Temat:
|
Itaka oszukuje klientów
|
Treść:
|
W lutym 2009 postanowiliśmy zarezerwować sobie pobyt wakacyjny na lipiec 2009. Wiadomo, podobno taniej, lepsze oferty no i większy wybór. Biura podróży prześcigają się w oferowaniu najkorzystniejszych wycieczek. Ponieważ propozycji jest tak wiele najprościej było skorzystać z oferty Biura Podróży znanego na polskim rynku i cieszącego się dużą renomą..Podobno.. 06 lutego 2009 szczęśliwie udało się wybrać najdogodniejszą ofertę . Postanowiliśmy czym prędzej zapłacić zaliczkę aby nasz wymarzony wyjazd nie przemknął nam koło nosa. Wylot zaplanowany był z Poznania. Zaliczka zapłacona tego samego dnia i ulga, że udało się tak szybko to załatwić. Szczęście jednak nie trwało długo. Jakiś czas później poleconym przyszło pisemko, że kryzys, że zmiana kursu walut, że przepraszamy. Fajnie, ale kolejne 240zł więcej i bez dyskusji zapłacić trzeba. Wydawało się, że to już koniec problemów.. Kilka dni później informacja mailowa, że wyjazd z Poznania się nie odbędzie i proponowany wylot jest tylko z Warszawy lub też z Poznania ale na Maderę. Przecież nie chcieliśmy lecieć do Portugalii tylko do Hiszpanii! Kolejny raz musieliśmy przyjąć tą wiadomość i pogodzić się, że jednak będzie to Warszawa. Wszystko było w porządku aż do dziś czyli 20.04.2009. Kiedy w skrzynce pocztowej zobaczyliśmy kopertę z napisem BP Itaka dostałam białej gorączki. Wiedziałam, że szykują się kolejne problemy. No i cóż, można by powiedzieć "kobieca intuicja" ! Tak więc: " Niniejszym pismem pragniemy przekazać wiadomość o zmianie dnia operacji lotów do Malagi w sezonie Lato 2009. (…) tym samym proponujemy Państwo wylot na Costa Del Sol w nowym terminie. "Proponujemy" ? Ja to bardziej rozumiem jako" Zgadzacie się czy rezygnujecie i płacicie 20% od zaliczki za rezygnację? Zmiana istotna bo o 2 dni. A planowanie urlopu w pracy..zazwyczaj kilka miesięcy wcześniej. Nie każdy może wziąć urlop wtedy kiedy zechce.. Co ważne, patrząc na godziny odlotów pobyt skraca się o cały dzień pobytu na miejscu. Z samego rana telefon do Biura. Bardzo sympatyczna Pani w Dziale Obsługi Klienta obiecuje, że się zorientuje co można zrobić w tej sytuacji i oddzwoni. My w tym czasie szybko wchodzimy na forum gdzie ludzie wypowiadają się na temat usług Biura. Upss…nie zbyt dobrze, bardzo mało pochlebnych opinii i większość z podobnymi problemami do naszego. Więc nie tylko dla nas te ciągłe zmiany są problemem i wzbudzają niepokój czy wymarzony wyjazd nie okaże się totalną porażką. Czego jeszcze można się spodziewać po w/w Biurze Podróży? A może w lipcu okaże się, że nie lecimy do Hiszpanii tylko do Włoch, że nie w lipcu tylko w sierpniu i nie tego roku tylko przyszłego?!
Zdeugostowani Klienci Biura Podróży
|