|
Wątek:
|
OASIS - porażka -rejs po Nilu
|
Autor:
|
Czytelnik IP 80.52.236.*
|
Data wysłania:
|
2009-02-24 09:50
|
Temat:
|
Sun&Fun - porażka -rejs po Nilu
|
Treść:
|
Zabytki Egiptu - to dla Nas niezapomniane wspomnienie. Rejs po Nilu też super. Byliśmy z Alfa Star - niesamowity i mądry przewodnik Egipski - mówiący świetnie po Polsku Kopt Nino po dwóch kierunkach studiów. Warunki niestety często afrykańskie - nie dla dzieci - gorączka faraona (przeszliśmy lekko, ale zabezpieczaliśmy się farmakologicznie). Kajutę niestety wylosowaliśmy pod linią wodną - śmierdziało pleśnią i spalinami - piętro załogi - współczuję i jak tak żyją stale. Obsługa Egipska przemiła i życzliwa, Egipcjanie ciekawi ludzi z Europy - np. Ile masz żon??? Zgrzyt na lotnisku nie zapłacony chyba przez Alfę czarter - czekaliśmy ładnych parę godzin, aż się dogadają. Hotel jak u nas za komuny, a mieliśmy jeden z lepszych pokoi. Rozmazany palcem sylikon w łazience, ale rafa rewelacyjna. Ludzie mniej tu przywiązują wagi do szczegółów, ważna jest rodzina - najlepiej kilka żon. Kobiety zerkają ciekawie na obcokrajowców i wiem, że moje niebieskie oczy robiły wrażenie. Faceci jeżdżą na osłach dwójkami i uśmiechają się, a u nas w mercedesach zacięte twarze - co lepsze - nie wiem. Tomek
|