|
Wątek:
|
voucher od voice-sms
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.204.71.*
|
Data wysłania:
|
2009-02-06 14:35
|
Temat:
|
voucher od voice-sms
|
Treść:
|
Witam. W dniu dzisiejszym zadzwonila do mnie Pani z firmy holidayexpress i poinformowala mnie o mozliwosci zakupu voucher-a na Teneryfe oraz do Hotelu Storczyk Wisła. Poinformowala mnie o wszystkim. Co gdzie jak i kiedy. Zostawila mi czas do namyslu. Po ponownej rozmowie juz decyzyjnej zadalem jej pytanie gdzie miesci sie siedziba firmy i dlaczego nie ma na stronie adresu? Dostalem odpowiedz ze na stronie wszystko jest napisane. Otwierajac strone, zadalem pytanie kolejne gdzie mam wejsc zeby zobaczyc ten adres? Dostalem odpowiedz taka: "... nie wiem, gdzies tam jest, ja strony nie zanam!" Troche mnie zaciekawiło i zapytałem "to Pani pracuje w tej firmie i nie wchodziła Panie wogóle na strone wlasnej firmy?" Odp. "To co, decyduje sie Pan na kupno voucher-a?" Odpowiedz moja była ze nie! Po czym uslyszalem juz tylko głuchy telefon. Dla mnie jest to troche nie jasna sytuacja, skoro na poczatku ta miła Pani tak zachwalała firme, a teraz miala takie podejście? Ale decyzja nalezy do każdego z osobna. Ps. I czemu nie mozna polaczyć sie z konsultantem online??? brak licencji - wygasła??? taka firma i nie stac na oplaty???
|