|
Wątek:
|
Disneyland w Warszawie?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.168.136.*
|
Data wysłania:
|
2006-05-10 22:19
|
Temat:
|
a propos Disneylandu /K Warszawy
|
Treść:
|
Kto mialby byc inwestorem? Czy to cos na skale tego pod Paryzem? Czy zrobili badania rynku? czy maja pewnosc, co do frekwencji, ... bo z tego co sie orientuje, to Disneylandowi pod Paryzem, "towarzyszy" cale centrum handlowe, kompleks biur, ... zaplanowane jako dodatkowe zagospodarowanie, nie majace nic wspolnego z Wesolym Miasteczkiem, ale zapelniajace hotele wybudowane na jego terenie. Z pewnoscia sam fakt budowy stworzy wiele miejsc pracy. Ale czy ... koszty beda zamortyzowane? Dobrze jest zrobic cos takiego jak zwane we Francji: "études d'impact" : zbadac rynek, podajac planowane ceny wstepu (czy bedzie popyt wystarczajacy). Ceny wstepu do Disneylandu nie sa zachecajace na kilkakrotne tam zachodzenie w rodzinnym skladzie (oK 40u euros.) . Moja kolezanka przybyla z Anheim (miasteczko z Dysneylandem pod Los Angeles) byla zaskoczona wysokimi cenami, ktore wtedy byly dwokrotnie mniejsze (ponad) od francuskich (tam: 20 dolarow). Francuzi (investorzy) byli rozczarowani frekwencja niezbyt wygorowana. Jezeli jakos dziala, to glownie dzieki przyjezdnym ( z prowincji i zagranicy, jako ze to jedyny Disneyland w Europie). Byc moze ten w W-wie bedzie mial racje bytu, i wtedy nastawic sie na klientele ze ... Wschodu... moze cenami przyciagnac tych, dla ktorych Paryz za drogi. Rozne sa polityki (strategia) zdobywania klienta.... Warte zastanowienia... Z powazaniem... Miroslawa Woroniecka
|