|
Wątek:
|
WYTWÓRNIA WYPRAW
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.79.35.*
|
Data wysłania:
|
2009-01-07 16:52
|
Temat:
|
WYTWÓRNIA WYPRAW sylwester 2008/2009 w Transylwanii
|
Treść:
|
Sylwester miał być, drogi Panie Tadeuszu w hotelu w którym mieszkaliśmy - za odpowiednią odpłatą miała być sala jedzenie itp itd. My w dniu sylwestra usłyszeliśmy, że kierownictwu hotelu nie kalkuluje się urządzać imprezy albo chociaż udostępnić nam sali i pozostawiono nas samym sobie. Nie wiem co Ci Panowie Kierowcy opowiadali ale stricte spóźnień na autobus nie było - Wyjeżdżaliśmy z hoteli z maksymalnie kilkudziesięciominutowymi poślizgami(co przy wyjeździe o 6 czy 7 rano moze sie zdarzyć nawet w wojsku:) a opóźnienia na postojach to juz kwestia organizacyjna - jeśli jest czynna jedna restauracja z powodu Nowego Roku niemożliwym jest aby każdy w niej zjadł obiad(a zjeźć musiał bo całe dnie w autokarze spędzaliśmy). Mi chodziło o to, ze po całym dniu podróży do Shigishoary dojechaliśmy jak juz było ciemno i wyjeżdżaliśmy jak jeszcze było ciemno - jedynymi otwartymi obiektami były knajpy i restauracje(i jak tu nie chlać) na szczęście miałem statyw wiec pare udanych zdjęć udało mi się zrobić, ale mimo wszystko cały tamten dzień uważam za zmarnowany... Odnośnie hamstwa kierowców - tak mieli prawo sie wkurzać wiec nie będe polemizował. Nadmienie tylko, ze nie było AŻ tak źle :) Swoją drogą widzę, ze strasznie Cie rani moja anonimowość. Pozwolę sobie stwierdzić, ze przedstawiając się jako "Tadeusz" jestes tak samo anonimowy jak ja. Ale żeby pokazać ze nie wstyde sie tego, co napisałem podpisze sie pod tym postem. Łukasz Linkiewicz
|