|
Wątek:
|
Sphinks rośnie w siłę
|
Autor:
|
Czytelnik IP 212.76.33.*
|
Data wysłania:
|
2006-04-26 20:40
|
Temat:
|
a mi się tu podoba
|
Treść:
|
W restauracji Sphinx bardzo mile spędzam czas. Nie tylko miła, sympatyczna, przystojna (męska) obsługa, oryginalny wystrój ale również dobre żarcie i nastrojowa muzyka sprawia że jest to miejsce gdzie lubię spędzić czas ze znajomymi.
|
Odpowiedzi:
a mnie wypędzono ze Spinxa [2006-05-24 09:30 83.31.10.*]
leniwe przedpołudnie. W restauracji Sphinx w centrum handlowym Kong Cross, ul. Jubilerska/Warszawa żywego ducha. Kelner plotkuje z obsługą sąsiedniej kafejki internetowej. Chcę coś zjeść, jestem z moją córeczką (w głębokim wózku). Pan kelner stanowczo oświadcza, że nie mogę tu nic zamówić. SZOK! Dlaczego? Bo jestem z wózkiem, a są wąskie przejścia. Chciałam przejść do ostatniego stolika, gdzie nikomu nie przeszkadzałabym nie ma tam nawet żadnego przekjścia. Kelner jest stanowczy. Jem obiad w pobliskim "Jędrusiu" i obserwuję Sphinxa. Jest chyba 10 stolików. Wszystkie puste. Po kilku minutach wchodzi tam jegomość z wypchanym po brzegi koszem z zakupami z Geanta. Rozmiarowo to to samo co wózek z dzieckiem. jest obsługiwany. Nie rozumiem dlaczego ja nie mogłam być obsłużona w tym pustym o tej porze lokalu. Widzimisię kelner? odpowiedz » a mnie wypędzono ze Spinxa [2007-05-14 08:11 195.205.138.*]
witam. Rowniez mam nie mile wspomnienia. Przyjeto od nas zamowienie a pozniej ponad godzine czekalismy na podanie dania glownego. Nie mowiac o bulce i sosach. Po daniu glownym upomnialm sie i wtedy laskawie kelner przyniosl mi bulki i jedna porcje sosow-a bylo nas dwoje. Nie wspomne o tym iz kelner pomylil dania..... PORAZKA. juz wiecej sie tam nie wybiore. Nie odwiedzajcie GLIWIC.... odpowiedz » brudne talerze i slabe jedzenie [2006-10-17 20:23 83.24.176.*]
moi drodzy, dzisiaj wieczorem bylam w sphinxie w Alejach Jerozolimskich chcialysmy z przyjaciolką zjeść coś nieduzego. Chciałam zamówić carpaccio, ale kelner stanowczo pokiwał mi głową zebym nie zamawiała, cóż ??? wobec tego zamówiłyśmy dwie sałatki amerykańskie. Zamówienie dostałyśmy w miarę szybko, ale..... na brudnych talerzach i pod sałatą był resztki innego sosu niż ten z którym była salatka ??? Zwróciłyśmy uwagę kelnerowi, poczym ten bez słowa zabrał nasze talerze i zaniósł do kuchni!!!!! dziwna sprawa?? jedno jest pewne - to była OSTATNIA WIZYTA W SPHINXIE !!!!! jednym słowem - NIE POLECAM !!! odpowiedz » kelner byl gupi do zwolnienia [2006-05-30 11:44 80.53.206.*]
zwolnic pajaca proszew zloztyc skarge a na pewno sie tym zjamiemy!!!!!!!!!! odpowiedz » odpowiedź Aliny [2006-05-30 14:13 83.31.2.*]
Właśnie to zrobiłam. Nie chciałam by kogoś zwalniać ale po prostu zwrócić uwagę, uczulić... Nadal jestem w szoku, a tę restaurację omijam szerokim łukiem... odpowiedz » 2.odpowiedź Aliny [2006-06-02 07:02 83.31.147.*]
Złożyłam opis sprawy, można to nazwać skargą. Chciałam tylko powiadomić na tym forum, że sprawę kierownictwo Sphinxa potraktowało poważnie, sprawdzili, a na koniec mile mnie zaskoczono. Jednak takie historie, a właściwie ich końcówki świadczą o poziomie danej instytucji. odpowiedz » [usunięto] [2006-07-26 17:21 83.17.226.*]
[wypowiedź została usunięta] odpowiedz » 2.odpowiedź Aliny [2006-07-26 22:09 83.31.150.*]
To, że doświadczyłam spotkania z dziwnym kolesiem z tej restauracji (spotkanie rzeczywiście idiotyczne ale człowieka tak nazwać nie mogę) nie oznacza, że takimi określeniami można obdarzać np. kierownictwo. Szkoda, że nie rozwinąłeś tej wypowiedzi. Lubię rzeczową dyskusję... Choć oczywiście masz rację- głupia jestem. odpowiedz »
|