|
|
|
Wątek:
|
Beskidy: turyści odwołują rezerwacje na święta i sylwestra
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.74.67.*
|
|
Data wysłania:
|
2008-12-18 18:54
|
|
Temat:
|
Nie ma śniegu. Turyści odwołują rezerwacje
|
|
Treść:
|
Święta i Sylwester to wyjątkowy okres. Natomiast gdy na czas ferii nie można rozmawiać o pobytach krótszych niż 6 dni, to już nieporozumienie. Po wielu próbach znalazłem kwaterę na 2 noce w Ustroniu (tam gdzie chciałem i kiedy chciałem). Rozumiem, że sezon nawet w miejscowościach górskich nie trwa cały rok i właściciele kwater chcą odpowiednio zarobić, ale trzeba myśleć. Pazerność prowadzi do upadku.
Pozdrawiam
PS. A na Słowacji bywam i wiem, że i tam bywa różnie, ale niespotkałem się tam z takimi sytuacjami jak chociażby w Wiśle czy w Zakopanem. W większości miejsc gdy jest klient znajdzie się i miejsce - może być droższe, ale jest.
|
Odpowiedzi:
 Nie ma śniegu. Turyści odwołują rezerwacje [2008-12-18 19:09 83.30.201.*]
Ja tylko jednego nie rozumiem - tej polskiej zawiści. I wkładania ludzi do jednego worka - "gazdowie", "gorole" itd.
A może przyjdzie Wam tak do głowy, że to jest praca, jak każda inna. Od 2 lat prowadzę pensjonat w górach. I nie mogę sobie pozwolić na wymajmowanie pokoi dla czyichś pięknych oczu - niestety - jeżeli przychód ma być = kosztom, to wolę nie wynająć pokoju, a wolny czas poświęcić dzieciom. Panie Jasiu!
Jeżeli idzie Pan do sklepu, na półce leży czekolada sprzedawana na tabliczki, a Pan ma ochotę (i pieniądze) na dwa rządki czekolady - to uważa Pan, że powinni Panu sprzedać (bo się obudzą z ręką w nocniku)! No Pan przecież wie, że nie raz, nie dwa w promocji to nawqet za darmo dawali po rządku czekolady, więc czemu by nie teraz?!
Szkoda, że Wy wszyscy "turyści" patrzycie na nas, jak na krwiopijców, a nie właścicieli firm, którzy chcą jedynie, aby ich firma nie padła (ani ze mnie gorolka, ani gazdzina itd., itp.) odpowiedz »
Nie ma śniegu. Turyści odwołują rezerwacje [2008-12-18 23:00 89.74.67.*]
Niewątpliwie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Niewątpliwie jest wiele racji w tym co Pani pisze - wiem, bo zajmuję się i turystyką i usługami. Jednak to Pani wrzuca do jednego worka "turystów" (dlaczego w cudzysłowie?). W turystyce, jak w każdej innej branży usługowej na pierwszym miejsu powinien być klient. Pewnie, że nie ma sensu dopłacanie do klienta, ale gdy bilans wychodzi na zero warto się zastanowić czy nie zastosować działań marketingowych: tak, w ramach promocji. Zadowolony klient wraca, a często niesie wieść o istnieniu fajnego pensjonatu, biura, przewoźnika...
Nie ma się co indyczyć na turystów, bo z nich chce Pani żyć. A na opinię krwiopijców właściciele wielu kwater pracowali przez lata, więc nie ma się co dziwić, że w ogólnym odczuciu nie mają Państwo najlepszych notowań. Nawiasem mówiąc, to nie turyści swego czasu żądali odszkodowań z powodu małego ruchu w sezonie, gdy padał deszcz, było chłodno i przychodów nie było.
Życzę powodzenia w działalności - może kiedyś zdarzy się, że trafię do Pani pensjonatu, a na razie pojadę tam, gdzie nie patrzą wilkiem na kogoś kto przyjechał na dwa trzy dni, bo tylko tyle może wykroić, by jego firma mogła sprostać oczekiwaniom swoich klientów.
Jan Gutorski odpowiedz »
|
