|
Wątek:
|
Samorządy przejmą PKP Przewozy Regionalne
|
Autor:
|
Czytelnik IP 77.45.19.*
|
Data wysłania:
|
2008-12-18 13:55
|
Temat:
|
PKP Przewozy Regionalne trafią do rąk samorządów
|
Treść:
|
Wskazujemy drogę innym krajom! Dobre sobie! Panie ministrze - mniej buty, a więcej profesjonalizmu. Od 1 grudnia br. (przejęcie pociągów pospiesznych przez Intercity SA) mieliśmy już dosyć okazji, by się przekonać, jak wygląda to "wskazywanie drogi restrukturyzacji kolei innym krajom". Warto chyba raczej skorzystać z doświadczeń tych "innych krajów", którym chce pan wskazywać drogę, np. choćby Niemiec. Dwa lata temu ogłoszony przez Brandenburgię przetarg na obsługę połączenia kolejowego Berlin Lichtenberg - Kostrzyn wygrał prywatny przewoźnik Niederbarnimer Eisenbahn. 17 połączeń dziennie do Berlina - dwa razy więcej niż niemrawe PKP oferuje do wojewódzkiego Gorzowa. Nowoczene, trójczłonowe składy Bombardiera, klimatyzowane, zradiofonizowane (zapowiedzi po niemiecku... i po polsku). W pociągach automaty biletowe z menu po niemiecku... i po polsku, w których można kupić bilety nie tylko tego prywatnego przewoźnika na trasie Berlin - Kostrzyn, ale też bilety z oferty kolei publicznych Deutsche Bundesbahn, np. Schönes-Wochenende-Ticket lub Brandenburg-Berlin-Ticket. Prywatny przewoźnik honoruje te bilety DB - kolei publicznej. A w Polsce nie mogą się porozumieć dwie spółki tej samej grupy kapitałowej - Intercity SA i PKP PR sp. z o.o.! Konduktorce NBE nie spada korona z głowy, gdy po sprawdzeniu biletów podchodzi do podróżnych z termosem, styropianowymi kubkami i sprzedaje kawę - bo i po co im wagon barowy na 80 km trasie? Nie wspominam już o standardzie podróży nowoczesnym składem Bombardiera - Przewozy Regionalne nie zaoferują tego pewnie jeszcze przez 15 lat... Roman Hrynyk
|