|
Wątek:
|
Korespondencyjny kurs na pilota wycieczek
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2005-02-11 11:42
|
Temat:
|
potrzeba praktyki!
|
Treść:
|
pomysł na "5". W dobie przemysłu edukacyjnego dotyczącego też
branży turystycznej nic już dziwić nie może.
Jeśli nauczycielami sprawdzającymi odrobione zadania będą pracownicy
wyższych uczelni o profilu turystycznym z pewnością wyrosną nam
nowe kadry pilotów-teoretyków.
|
Odpowiedzi:
Korspondencyjny kurs... [2005-02-11 21:09 999.999.999.*]
Uważam, że jeżeli takie kursy będą zakończone egzaminem, to w porządku. Sam mam ogromne doświadczenie w prowadzneiu grup, chociaż nie posiadam kursu i z chęcią zaliczyłbym tylko egzamin. Wiem za razem jaki poziom reprezentują "piloci" po oficjalnych kursach - opowia- dają o tym w formie niekończących się ciekawostek, anegdot lub budzących grozę wspomnień kierowcy autokarów wożących grupy. odpowiedz » Kursy dla pilotów bez uprawnień [2005-02-15 20:25 999.999.999.*]
Ja uważam, że jesteś osobą nieuczciwą, bo jeździsz bez uprawnień. A co do poziomu pilotów po Kursie - każdy na "świeżo" w zawodzie nie ma doświadczenia i może stać się bohaterem anegdotki (posiadanie uprawnień lub nie nie ma tu nic do rzeczy). Też kiedyś zaczynałeś i co? Od razu byłeś świetny? W każdym razie na Kursie poznaje się m.in. Ustawę o Usługach Tur., której ty, jak widać, nie znasz, skoro spodziewasz się egzaminu po Kursie ESKK odpowiedz » popieram w 100% [2005-02-16 11:13 999.999.999.*]
Zgadzam się jak najbardziej! Jak pojeździ jeszcze troche, to może w końcu mu sprawdzą licencje... W zeszłym roku podczas kontroli naszego autokaru we Francji, policjant poprosił o pokazanie licencji pilota, gdybym jej nie miał mogłoby być nie ciekawie! Lepiej jednak zastanowić się nad zrobieniem normalengo kursu, czyż nie? odpowiedz »
|