|
Wątek:
|
Nauczyciel dostanie za wycieczkę nawet 1000 zł?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.20.86.*
|
Data wysłania:
|
2008-12-10 00:36
|
Temat:
|
Nauczyciele zarabiają na wycieczkach szkolnych?
|
Treść:
|
W pełni popieram. Niech MEN zacznie płacić nadgodziny nauczycielom, którzy jeszcze mają odwagę jeździć na wycieczki, a żadne ledwo wiążące koniec z końcem biuro nie będzie nadszarpywać swoich finansów i wręczać takich gratyfikacji nauczycielom. Nauczyciele ciężej pracują na wycieczkach niż w klasie i nie mogą wyjść na przerwę.
|
Odpowiedzi:
Nauczyciele zarabiają na wycieczkach szkolnych? [2011-06-20 07:37 79.184.73.*]
Placic za co ? Dostaja pieniadze . Naturalnie ci ktorzy wykonuja swoje obowiazki solidnie powinni byc PREMIOWANI. Nikogo na pogotowiu nie dziwi fakt powrotu z wycieczki ze złamaniami oraz skręceniami , których "nie zauwazyli" tzw opiekunowie.Doskonale sobie zdaje sprawe ze sa nauczyciele ktorzy angazuja sie w wychowanie mlodziezy , dopilnowanie ich na wycieczkach .Oni powinni byc docenieni. Natomiast wszyscy ci ktorzy jada popic oraz pozabawiac sie z kolezankami po fachu (niestety to prawda)mlodziez i dzieci maja gdzies nie powinni pracowac w zawodzie.Powinno ich sie poddac weryfikacji. Nauczyciel to urzednik panstwowy ale tez rodzaj misji spolecznej i nie kazdy sie do tego nadaje.Podobnie jak pielegniarka czy tez lekarz... odpowiedz » Nauczyciele zarabiają na wycieczkach szkolnych? [2012-05-28 14:37 83.27.243.*]
A ja jestem nauczycielem od 23 lat i tylko raz pojechałam na 7-dniową wycieczkę w postaci "zielonej szkoły". Nie dość, że noce nieprzespane, bo szanowna młodzież wódkę i papierosy przemycała, co udało się skonfiskować i komisyjnie wylać do zlewu, to dało, ale osobistej rewizji nikt nie robił, ale strach był, że upiją się i nie wiadomo, co komu do głowy przyjdzie i za nic w świecie nie chcę już brać odpowiedzialności przy 5 godzinach snu na dobę, prowadzeniu lekcji w ramach zielonej szkoły i organizacji im czasu wolnego z moim udziałem ZA NIC W ŚWIECIE. Nadmieniam, że za ten tydzień nie dostałam dodatkowej złotówki to po odliczeniu snu pracowałam z młodzieżą 133 godz przez tydzień, nie 40 i jak słyszę takie durnowate wypowiedzi, że to przecież nasza praca, to polecam ten cudowny "odpoczynek rodzicom" z całą klasą na głowie, a ja za darmo cały tydzień popracuję w szkole w hołdzie dla odważnych, którzy wrócą "wypoczęci" odpowiedz »
|