|
Wątek:
|
Korespondencyjny kurs na pilota wycieczek
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2005-02-11 11:19
|
Temat:
|
smutne krakanie
|
Treść:
|
Nie jestem pewna, czy rzeczywiście absolwenci takiego kursu nie znajdą zatrudnienia u naszych tour-operatorów. Każdy pilot wie, że od kilku lat kwalifikacje, referencje i doświadczenie przegrywają sromotnie z ofertą niskiej płacy, na jaką zgodzą się marnie wykształceni absolwenci kursów. Małe biura jeszcze zwracają uwagę na jakość pracy pilota, ale molochy niestety patrzą tylko na koszta... wiem coś o tym. I Wy, koledzy piloci, też to wiecie... Dlatego coraz trudniej jest nam zdobyć zlecenia. I nic na to nie poradzimy.
|
Odpowiedzi:
smutne krakanie [2008-02-04 13:20 195.69.80.*]
Masz niestety rację. Sama jestem pilotką od 8 lat i mimo naprawdę rewelacyjnych referencji- 2 kierunkowych fakultetów, biegłej znajomosci 3 jezyków obcych i specjalizacji w 3 krajach, w których naprawde ejstem dobra, pierwsze pytanie jakie slyszę od dzwoniących- "ile Pani bierze". Małe biura, którym zalezy na kliencie- grupie zorganizowanej potrafią się dogadać, ale z molochami, które mają piękne kolorowe katalogi to lepiej nie wspominać. Nie chce wymieniać nazw biur, bo nie o to tu chodzi, ale doświadczeni dobrzy piloci, naprawde profesjonalisci wiedzą o co mi chodzi. Możemy troszkę opuścic cenę za pilotaż, ale moim zdaniem wszystko ma swoje granice. Znam pilotów, którzy jeżdża za 1/2 stawki, która ja otrzymują i maja kupę zleceń, z że zawalą prawie każdą imprezę, no cóż licza się koszta:) Pozdrawiam pilotów i owocnego sezonu Kasia odpowiedz »
|