|
Wątek:
|
Biuro podróży pozywa do sądu
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2005-02-10 08:59
|
Temat:
|
Biuro podróży pozywa do sądu
|
Treść:
|
Aktualność: Biuro Turystyczne "Jaś Wędrowniczek" z Brzegu w Opolskiem chce wnieść oskarżenie do sądu przeciwko organizatorom zakopiańskiego Pucharu Świata w skokach narciarskich. 26 klientów biura, pomimo posiadania biletów nie weszło na stadion, biuro zwróciło im pieniądze a teraz walczy z organizatorami o zwrot pieniędzy za wejściówki.
"Na długo przed zawodami dla naszych klientów kupiliśmy w Zakopanem 100 biletów do sektora C. Przywieźliśmy pełny autobus kibiców, wśród nich całe rodziny z dziećmi. W niedzielę zjawiliśmy się przed bramą stadionu na długo przed rozpoczęciem skoków, ale już panował tam olbrzymi tłok zagrażający bezpieczeństwu i zdrowiu. Ochroniarze sprawdzający bilety wstrzymywali wpuszczanie osób i część naszych klientów nie weszła na stadion. Mnie się udało, ale utknąłem w przejściu na trybuny. Stałem tak 15 minut, nie mogąc ani wejść na trybunę, ani wrócić do wyjścia. W końcu, bojąc się o zdrowie, wycofałem się i zawody oglądałem zza płotu, mimo że mój bilet został wcześniej skasowany przy wejściu" - opowiada Michał Jurek z Biura Turystycznego "Jaś Wędrowniczek" w Brzegu.
Zaraz po powrocie z Zakopanego, właściciele biura wysłali faksem oraz tradycyjną pocztą reklamację, domagając się zwrotu pieniędzy za 26 biletów, gdyż tylu właśnie klientów nie mogło wejść na stadion. "Oddaliśmy im pieniądze za bilety z własnej kieszeni. Uznaliśmy, że tak będzie uczciwe. Teraz próbujemy odzyskać pieniądze od organizatorów Pucharu Świata. Absurdalne wydało nam się jednak polecenie organizatorów, by wracać do Zakopanego z niewykorzystanymi biletami. Przecież to ponad 300 kilometrów w jedną stronę! Minął tydzień, a nikt z biura zawodów nawet się do nas nie odezwał. Wygląda na to, że nie uznano naszej reklamacji, bo nie złożyliśmy jej osobiście" - mówi Jacek Mazurkiewicz, współwłaściciel biura.
"Jeśli nawet w końcu organizatorzy oddadzą nam za bilety, to i tak ich oskarżymy. Bo przecież my jako biuro podróży i nasi kibice ponieśliśmy szkody osobiste przez złą organizację zawodów. Ewentualny zwrot pieniędzy za bilety nie załatwia sprawy. A co z kosztami przejazdu i zakwaterowania? Mamy wszystko nagrane na kamerze cyfrowej: jak ochroniarze odmawiają ludziom z biletami wejścia na stadion, w tym także zdezorientowanym kibicom z Niemiec, jak potem zdenerwowani widzowie szturmują bramę. Totalny chaos. To nagranie będzie koronnym dowodem w sądzie" - zapowiada Mazurkiewicz.
Pozew tego biura przeciwko Polskiemu Związkowi Narciarskiemu na pewno nie będzie jedynym. Na stadion, podczas sobotnich i niedzielnych konkursów Pucharu Świata nie weszło także bardzo wielu indywidualnych klientów. Żeby było jeszcze "śmieszniej", zakopiańscy organizatorzy nie stosują się nawet do starego polskiego przysłowia - "mądry Polak po szkodzie". Dlaczego? Bo na wtorkowych Mistrzostwach Polski w skokach narciarskich w Zakopanem, sytuacja znów się powtórzyła. Kolejni kibice nie weszli na stadion - oni też chcą pozwać organizatorów do sądu…
"Jeśli ktoś chce podawać nas do sądu, to jego sprawa. Mogę tylko powiedzieć, że absolutnie nie przewidujemy zwracania kibicom pieniędzy za podróż do Zakopanego czy za noclegi" - kwituje Paweł Włodarczyk, prezes PZN.
|
Odpowiedzi:
słuszne i zgodne z prawem ządanie biura turystycznego [2005-02-12 15:14 999.999.999.*]
Biuro Podróży z Brzegu ma całkowitą rację żądając od organizatora zwrotu poniesionych kosztów, występując w imieniu osób pokrzywdzonych - którym uniemożliwiono wstęp na imprezę sportową. Osoby te zakupiły u pośrednika bilety wstępu na imprezę. By uczestniczyć w imprezie osoby te - klienci biura turystycznego - musiały pokryć dodatkowe koszty dojazdu, noclegów oraz marży pośrednika. Biuro podróży dochowało należytej staranności przy wykonaniu swej usługi, zawierając odpowiednie umowy ze sprzedawca biletów (nie kupili biletów u "koników"), przewoźnikiem oraz zakładem hotelarskim. Cel wyjazdu nie został spełniony z winy organizatora imprezy - spraedawcy biletów. W tej sytuacji, jezeli nie nastąpiły inne wykluczające odpowiedzialność organizatora zdarzenia, winę za niespełnienie celu wyjazdu turystów ponosi organizator imprezy. PZN w trosce o uniknięcie dodatkowych kosztów (wpis sądowy, zastępstwo procesowe i ew. koszty egzekucyjne) powinien siąść do stołu i wynegocjować z pokrzywdzonymi satysfakcjonujące wszystkie strony rozwiązanie problemu. Opisana postawa PZN, odmawiająca likwidacji szkody poniesionej przez turystów, moze świadczyć jedynie o arogancji i braku kultury osób reprezentujących. odpowiedz » Skoki [2005-02-14 15:47 999.999.999.*]
Byłem na skokach od początku tej imprezy i bałagan jaki panuje na zawodach jest nie do opisania. Co roku organizatorzy obiecują że będzie lepiej a tak wcale nie jest. W zeszłym roku wraz z kolegą zmuszony byłem do skakania przez płot ponieważ zamknieto nam bramę przed nosem na trzydzieści minut przed planowanymi skokami. I co wtym roku zrobili dokładnie to samo (a bilety jeszcze raz takie drogie). Jeszcze te obiecanki o zwrotach za bilety (bajki dla dzieci) odpowiedz » kasa i sukcesy adasia na ostrosc postrzegania szkodza [2005-02-10 13:24 999.999.999.*]
... oj oj Panie Prezesie juz wkrotce bardzo sie Pan zdziwi .... jak sie zawiera umowe to trzeba jej dotrzymywac i kase zwracac, rowniez za fatyge ... a burdel przed wejsciem byl rowniez w zeszlym roku, cud ze sie ludziska nie pozabijali ale PZN tego nie widzi bo kasa i sukcesy adasia na ostrosc postrzegania szkodza odpowiedz » PŚ w Niemczech [2005-02-10 08:59 999.999.999.*]
Czytając taki artykuł pięści się same zaciskają! A działacze PZNu dziwią się dlaczego Niemcy mają przyznanych tak dużo konkurów o PŚ? Bo onie umieją je organizować, a nie odstawiają takiej fuszery, jak np. zakopiańscy organizatorzy! A PZN niech lepiej nie będize taki mądry, bo dał ciała i lepiej nich się lepiej zacznie troszczyć o przyszłoroczny Puchar świata w Zakopanem, bo jeśli to co się stąło ostatnio w Zakopanem dojdzie do FISu, to za rok w Polsce skoków w ogóle może nie być. Wtedy to ja nie chciałbym być w skórzez działczy PZN - kibice by ich zlinczowali!!! odpowiedz »
|