|
Wątek:
|
Myslicie , ze naprawde to wina biura podrozy?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 88.220.168.*
|
Data wysłania:
|
2008-11-14 20:18
|
Temat:
|
Myslicie , ze naprawde to wina biura podrozy?
|
Treść:
|
Byłam na Teneryfie z neckermannem, teraz tydzien w Egipcie z Exim Tours i wszystko bylo super , czy naprawde myslicie , ze sa biura , ktore sa naj i te gorsze? O EXim teraz sie tyle naczytałam , ze ciesze sie , ze nie czytalam tego wcesniej. Ja wrociłam z Egiptu zauroczona hotelem , rafamia jak jest w krajach arabskich to chyba kazdy wyjezdzajacy wie. Najgorsze sa mity " polska wodka na zemste faraona" , nie pic wody , nie jesc lodow i wszystko jest feee , brudne kubki na plazy , nie ogladaj , bo wcigaja do sklepow , nie dotykaj i w ogole nie oddychaj najlepiej. Zakupy to tam tragedia , ale przez brak cen , windowanie ich ze wzgledu na kraj pochodzenia , ale na pewno nie ze nie mozna obejrzec , czy dotknac.Gdzie w Polsce mozna stłuc pamiatke i nie zaplacic?tam ja stłukłam , wprawdzie kupowal co innego , tlumaczylam soie maja taka przebitke , ze nie skasowali. Znajomi potłukli w innym sklepie i po prostu wyszli i nikt nawet nie wspomnial o placeniu , niewazne , niech bedzie chinskie i nic niewarte , chodzi o fakt. Polecialam tam z takim dystansem do ludzi itd , ze sama nie wierze , ze moglam wrocic az tak mile zaskoczona. Co nie znaczy , ze nie bylo niemilych niespodzianek z Arabami , ale drugim razem bedzie lepiej , bo bede pobatsza w doswiadczenia:)
|