|
Wątek:
|
Pielgrzymki nie powinny mieć wymiaru turystycznego
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.206.48.*
|
Data wysłania:
|
2008-11-04 13:00
|
Temat:
|
Pielgrzymki powinny mieć wymiar duchowy
|
Treść:
|
Choć pielgrzymki to nie moja branża, ale tytuł fałszuje treść noty - co innego "nie może mieć wymiaru turystycznego, co innego "nie ma wymiaru jedynie turystycznego". Z polskiego punktu widzenia chyba najważniejsze, kto moze organizować pielgrzymki samolotami i autokarami po całym świecie, czy każdy wikary, zakonnica? Nie chodzi mi tu o prawdziwe, piesze pielgrzymki "ludowe i duchowe", lecz wycieczki autokarem, samolotem, gdzie przy okazji odwiedza się świątynie - a czasem zupełnie inne przybytki. Mam dziwne obawy, iż szereg katastrof autokarów "pielgrzymkowych" w kraju i za granicą to nie Kara Boska - lecz brak profesjonalizmu i rózne oszczedności organizatorów spoza branży turystycznej... Ja byłem w różnych krajach Europy, Afryki i Azji w kościołach, cerkwiach, zborach protestanckich, meczetach, synagogach itd. - nie traktując tego jako pielgrzymowanie. Nie liczy się miejsce, organizator, cena - lecz ten właśnie "inny wymiar", którego nie ma w moich wyjazdach - i wielu "przykościelnych"
|
Odpowiedzi:
Pielgrzymki powinny mieć wymiar duchowy [2008-11-05 09:03 83.30.157.*]
Ble!ble!ble! Wypwiedź bez logiki i składu- nawet nie wiadomo do czego autor zmierzał. Jestem pilotem i dziesiątki razy prowadziłem grupy pielgrzymkowe i uważam,że ta forma turystyki jest bardzo pożądana zwłaszcza dla osób wierzących. Wielokrotnie spotkałem się z osobami dla których taka pielgrzymka do Rzymu była podróżą życia i gdyby nie pielgrzymka nigdy do Włoch nie pojechaliby. Zawsze staram się tą część krajoznawczą wykonać do maksimum natomiast o część duchową zawsze dba ksiądz i receptą na udany wyjazd jest właśnie współpraca tych dwóch osób. Mi to w zdecydowanej większości się udaje a dowodem jest to, że księża jak zamawiają w biurze kolejną pielgrzymkęod razu zaznaczają, że to ja mam pilotować. Natomiast szczytem głupoty jast mieszać wypadki autokarowe z tym,że pielgrzymkę organizują duchowni! odpowiedz »
Pielgrzymki powinny mieć wymiar duchowy [2008-11-05 09:53 87.206.48.*]
Szanuję profesjonalizm kolegi, cieszę się że miał szczęście do dobrych organizatorów. Ale jesli największe wypadki polskich autokarów ostatnich lat powodowane są kiepskim stanem aut, przemęczeniem kierowców itd. - a znaczna część własnie pielgrzymek dotyczy, czy uczniów do Częstochowy, czy do miejsc pielgrzymkowych w byłej Jugosławii,we Francji czy Hiszpanii, nie widze tu działania sił nadprzyrodzonych lecz ludzkich błędów i "oszczędności". Zapewne nieudolnie zwracałem uwagę, iż nie kazde odwiedziny swiatyni w czasie wycieczki to od razu pielgrzymka. I pewnie też nieudolnie próbowałem dawać wyraz szacunku dla wierzacych i ich pielgrzymek - pieszych, samochodowych, lotniczych. Niestety znam też przypadki, gdy sasiadka sąsiadce mówi "zabierz wnuka i jedziemy do Rzymu. Tanio. A przy okazji Watykan zobaczymy a może nawet papieża". To samo z obecnością księży - jedni potrafią zwykłej wycieczce duchową część dodać, inni nie... Znam takiego, który na spływie kajakowym potrafiał zachwycić przyrodą, jako "dziełem bożym" - bez zwoływania na modlitwy. Taki Prostaczek Boży - którego szanuję. Jak św. Franciszek. A w Oświęcimu razem odwiedziliśmy synagogę (nie pielgrzymowaliśmy). Bez obrazy - zobaczyć synagoge i Żyda w Oświęcimiu może być podobnym przeżyciem duchowym jak Betlejem, gdzie z dziećmi kiedyś byłem... W obu miejscach mogą zadumać się wierzący - i niewierzący. odpowiedz »
Pielgrzymki powinny mieć wymiar duchowy [2008-11-05 19:24 83.30.229.*]
Ale w dalszym ciągu nie wiem co ma pielgrzymka do wypadków? Jadą autokary z wypoczynku(wypadek w Serbii), na narty(wypadek w Austrii) czy na wypoczynek(wypadek koło Wenecji)-to niektóre tegoroczne. Nie ma żadnych związków przyczynowo-skutkowych czy to jest pielgrzymka czy wycieczka. Pielgrzymka jest zawsze formą turystyki. W sumie początki turystyki to pielgrzymki. Stąd słowo: peregrynacje. Sądzę, że na tym ten temat należy zakończyć. odpowiedz »
|