|
Wątek:
|
CHAMS EL HANA/ Tunezja czy ktoś był??
|
Autor:
|
Czytelnik IP 82.143.160.*
|
Data wysłania:
|
2008-10-03 02:26
|
Temat:
|
CHAMS EL HANA/ Tunezja czy ktoś był??
|
Treść:
|
A widzisz... nieprawda, bo rok temu byłam w 3* w Egipcie (Sultan Beach) i był absolutnie bezkonkurencyjny!! O ile w Chams jedzenia było powiedzmy tak sobie jeżeli chodzi o ilość, to tam po pierwsze było 2-3 razy tyle, powtarzało sie ok 20% następnego dnia (tu ok 90%). A smak zupełnie, ale to zupełnie bez porówniania! Nie narzekam bez powodu i głodna nie chodziłam, ale różnica jest miedzy tamtym trzygwiazkowym hotelem a tym niby-4 jak między barem mlecznym a restauracją. Ponadto w Egipcie mieliśmy codzinnie zarowno na obiad jak i kolacje 30 tortów(słownie trzedzieści) i rzadko sie powtarzały i były naprawde pyyyszne- a tu było przez dwa tygodnie tylko jedno "coś" bo do tortu temu troche daleko (zwykły placek przełożony kremem robionym na maśle) i był codziennie przez dwa tygodnie. Z owoców: codziennie na sniadanie obiad i kolacje melon, co jakis czas rzucali gruszke badz nektarynki. Przekąski w barze all inclusive- pizza bez sera (placek posmarowany przecieram i kilka płatków cebuli), jeżli ktos chce frytki płaci all inclsive. Basen był ok- leżaków wystarczało, ale pierwszej świeżosci to nie były. Pokoje w standardzie lat 80, wielkosc i wyposazenie podobne jak w Egipcie (wygladaja jak nieremontowane od tego czasu- łazienka tragiczna- naprawde wyglada, jakby przez 20 lat tam nic nie tknieto!). Ja nie jestem zadowolona, wiecej nie wróce nie tylko do tego hotelu ale i do Tunezji, wybiorę Egipt.
|