Almatur - Borne Sulinowo
Tematyka:
Jako osoba będąca na tym wyjeździe, to była jakaś wielka porażka.
Pomijając już, że posiłki były z mrożonych artykułów spożywczych z poprzedniego roku. Wszystko co podawali do jedzenia, czy to z warzyw czy z mięs, było jak rozmyte mydło i tak smakowało. Zasypując różnymi przyprawami dania próbowali poprawić ich jakość. Właściciel Pensjonatu Ani często gęsto wykazywał skłonności do nadużywania chyba alko, był dziwny. Jego przeróżne zachowania w sposobie bycia dawały wiele do myślenia. Wtórował mu w tym kierownik obozu z Almaturu( zasłużony wieloletni bywalec)
Z wypracowanymi, powtarzającymi się schematami prowadzonych zajęć, można powiedzieć, że wszystko co można było zauważyć to była jedna wielka żenada na koszt klienta, turysty. Chociaż żenada niektórym się podoba to nie świadczy o jakości a szkoda...