|
Wątek:
|
Czechy: wypadek polskiego autokaru jadącego do Austrii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 95.223.71.*
|
Data wysłania:
|
2021-08-18 19:44
|
Temat:
|
Rozczarowanie
|
Treść:
|
Jechalam z synem 02.08.2021z Dortmundu do Prudnika z jedna przesiadka zaplanowana.W Jedrzychowicach po 15 min.pani pilotka wpadla na pomysl ,zeby nas spontanicznie przesadzic i pod pretekstem wymuszenia na mnie szybkiej decyzji zmusila mnie do przesiadki.Przesiedlismy sie wiec do innego autobusu ,moj syn dostal miejsce gdzie nie bylo mozliwosci nog rozlozyc.20 lat jezdze i sie z czyms takim nie spotkalam.Chociaz bilety mielismy kupione do Prudnika z przesiadka w Brzegu.Pani pilotka spontanicznie i po 15 min.przerwy,podczas postoju przesadzila nas wmawiajac mi,ze panowie kierowcy nie wjada do Brzegu.Pan kierowca wyciagnal nasze bagaze wielce zdziwiony,ze ich opuszczamy chociaz pani pilot twierdzila,ze to decyzja kierowcow jest.Zabronila mi o informowaniu innych pasazerow nie wiem czemu?I w tym momencie dala mi do zrozumienia ,ze klamie. Pani pilot sama podjela ta decyzje sugerujac,ze podjeli ja wszyscy wspolnie.Klamstwo ma krotkie nogi. W Prudniku odebralam zepsuta walizke od pana kierowcy.
|