|
Wątek:
|
Państwo za bardzo ingeruje w usługi turystyczne?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.221.138.*
|
Data wysłania:
|
2008-09-01 14:06
|
Temat:
|
Pilot i przewodnik - zawody niepotrzebnie reglamentowane
|
Treść:
|
Jakie to straszne szykany, ze trzeba co piec lat robic badania lekarskie... Jestem licencjonowanym pilotem i przewodnikiem, a ponadto nauczycielem. Jako nauczyciel musze robic badania lekarskie CO ROKU (w tym pobieranie krwi) i pewnie nikt z nas nie uwaza tego za szykanę. Niech więc ci panstwo, którzy tak się skarżą, trochę wyluzują - jakieś w końcu obowiazki także są - w każdym zawodzie. Ponadto anonimowy bohater artykułu skarży się, że "urzędniczka" wymagala od niego niepotrzebnej wiedzy. Niech więc wie i on i ci superznawcy od wszystkiego (dziennikarze, którzy nie mają zwyczaju sprawdzać zadnych informacji, bo są zbyt leniwi), że w komisjach egzaminacyjnych pilotów wycieczek nie zasiadają jako czlonkowie żadni urzędnicy, tylko doswiadczeni piloci wycieczek, wydelegowani przez stowarzyszenia pilotow oraz przedstawiciele biur podrozy, czyli pracodawcy pilotow(jeden urzednik jest tylko sekretarzem takiej komisji i nie ma prawa glosu ani stawiania pytan). Zaś pytanie, ktore opisal bohater artykulu jest jak najbardziej na miejscu - nawet jesli on sam ze swoim biurem nigdy nie rozliczal sie za pomoca takich akurat dokumentow, to inny pilot moze jak najbardziej tak sie rozliczac, a powinien w koncu znac rozne sposoby i zasady rozliczen finansowych za swoja prace, chocby po to, by go nikt nie oszukał. Chyba nie mamy pretensji jako pracownicy, ze ktos nas instruuje na temat paska wypłaty? Artykul uważam za kolejny odcinek bicia piany, skierowanego tylko ku zniesieniu uprawnien pilota i przewodnika. A potem znow wycieczki beda prowadzili tacy "specjalisci" jak w licznych koscielnych biurach pielgrzymkowych (w ktorych nikt nie osmiela sie robic kontroli) i efekty bedą podobne: brak ubezpieczenia, dowolne zmiany trasy, potem jakas tragedia na drodze i ogolnopolska zbiorka na ofiary zamiast wyplat im naleznych. Zas zamiast przewodnikow po miastach bedą chodzili wydrwigrosze, ktorzy bedą mowili turystom np. że Zydzi mieszkali w Krakowie od X wieku (sam słyszalem) albo że poznański pałac Górkow wybudowali ... Prusacy, jako szkołe dla dziewcząt. Co się potem dziwić, ze turysci maja takie pojecie o Polsce? U nas rynek niczego nie weryfikuje, bo jedynym kryterium dla wiekszosci polskich biur podrozy jest cena. A jak ja na przyklad moge konkurowac ceną z oszustem, ktory nie pklaci ani podatkow, ani VAT (ani ZUS) i jest przez to o 40% lub (wliczając Zus) 60 % tanszy ode mnie? A moze byscie raz jeden popatrzyli na ten problem od strony profesjonalnych uslugodawcow ? I jeszcze jedno: Niech taki powolujacy sie na europejska wolnosc uslug pilot sprobuje poprowadzic wycieczke w dowolnym włoskim miescie powyzej 50tys mieszkancow - ta przyjemnosc moze skonczyc sie nie tylko grzywna , ale i tzw. dołkiem. Kazdy znajdzie w Europie przyklady zarowno na liberalne podejscie, jak i na calkowita reglamentacje tych zawodow.
|
Odpowiedzi:
Pilot i przewodnik - zawody niepotrzebnie... [2008-09-01 17:27 81.190.242.*]
a niech prowadzi kto chce te wycieczki - decydować powinien zleceniodawca. Jak chce mieć źle obsłużoną grupę to proszę bardzo. NAst razem klient pójdzie do innego biura. Rynek zweryfikuje szybko te kwestie. Sam mam uprawnienia pilota i przewodnika po różnych miastach i regionach, żyję z turystyki w 100%, płacę podatki, ZUS i jestem pierwszy, który poprze zniesienie tych bzdurnych przepisów. odpowiedz » Pilot i przewodnik - zawody niepotrzebnie... [2008-09-01 22:22 77.114.3.*]
Wreszcie choć w pewnym stopniu uporządkowano ten rynek, starając się zapewnić profesjonalne usługi i chronić zawody, a przez to osoby które je wykonują. A nie że wszyscy zajmują się turystyką... jak to miejsce np. w urzędach, gdzie rozwojem turystyki, w wielu przypadkach, osoby które pierwszy raz się z tym tematem stykają i jest to ich jedno z wieluuuuuu zadań! i potem taki mamy "rozwój i promocję turystyki"... odpowiedz » Pilot i przewodnik - zawody niepotrzebnie... [2008-09-02 14:50 83.25.238.*]
Facet jest pilotem, ale jest też strasznym ignorantem i artykuł opisuje, że nie zna się na swojej pracy, dziwi się, że trzeba wypełniać np. delegacje. A badania lekarskie robi się w każdym zawodzie, a raz na kilka lat to przecież nie problem, można to zrobić przed sezonem i mieć spokój. No i dziwi się, że musi turystom opowiadać w autokarze o miejscach zwiedzanych w czasie wycieczki. Powinien on grupę wprowadzić w temat, a w miejscowościach, gdzie jest to wymagane np. Trójmiasto wynająć profesjonalnego przewodnika. odpowiedz »
|