|
Wątek:
|
Dlaczego nie popieramy zmian nazwanych ACTA2?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.150.184.*
|
Data wysłania:
|
2019-03-22 14:47
|
Temat:
|
Nie dla ACTA2
|
Treść:
|
Co do filmów z przykładu - istotnie była to kradzież. Ale czyja? Przecież nie serwisu, tylko użytkownika, który wstawił film... oryginalne filmy nie musiały być w ogóle opublikowane w sieci. A właśnie - jak sprawdza się oryginalność filmu? Bo algorytmy do porównywania filmów i audio to bardzo trudna sprawa (z tekstami jest dużo prościej). Po drugie film mógł być opublikowany poza zasięgiem danego serwisu wideo (np. serwer z blokadą geolokalizacyjną np. tylko dla USA).
Co do działań same sądy niczego się nie będą domagać, tylko skarżący wskazują czego pragną. A zwykle się to zasadza na kasie i to nie 1000zł bo obsługa prawna, żeby iść do sądu kosztuje kilka stów + koszty założenia sprawy. Więc jak ktoś pójdzie do sądu to po pieniądze.
Ogólnie takie życzeniowe myślenie nie działa. Prawnicy szybko przerobią to na źródło kasy z naiwnych, co więcej skoro będą możliwe naruszenia w całej UE to może się okazać, że stawki zdjęć/filmów itp. z innych krajów mogą być jeszcze bardziej zabójcze...
Dla przykładu podam sprawy sprzed lat: http://di. com. pl/35 - tys - zl - za - naruszenie - praw - do - zdjecia - milosza - fotografka - chciala - znacznie - wiecej - 53228 I takie pytanie, czy wydruk zdjęcia Czesława Miłosza powieszony w szkolnej gazetce na prawdę warta 3,5 tys. zł? Albo nawet 1000zł? Albo 100zł? Jaką szkodę poniósł ten którego dzieło skopiowano? A ile zyskał ten który dzieło opublikował? (szkoła czy biblioteka - jaki miała zysk?)
A o szukaniu klauzul niedozwolonych słyszeliście Państwo? Proszę przeczytać np. https://gloswielkopolski. pl/towarzystwo - lexus - czyli - jak - wesprzec - portfele - prawnikow/ar/10605704 Stowarzyszenie jest wolne od obciążeń sądowych, nie musi być OPP (czyli może 100% uzyskanej kasy wydać na wydatki własne!) i można bezkarnie dojeżdżać firmy. Fakt, że one zrobiły błąd, ale czy omylność ma powodować takie skutki? Jakie to prawo, które pozwala "trzepać kasę" bez realnych przyczyn? (przykładowo wystarczyło by, aby pozywany miał 14 dni na usunięcie błędnych wpisów i dopiero gdy tego nie uczyni...)
Jak będzie czas to opiszemy jeszcze absurdy wdrożeń RODO. To dopiero będzie maszynka do robienia kasy przy danych wrażliwych (które biura podróży, hotele i przewoźnicy przetwarzają)
|