|
Wątek:
|
FUN CLUB OBOZY MŁODZIEŻOWE
|
Autor:
|
Czytelnik IP 31.182.136.*
|
Data wysłania:
|
2018-06-26 14:46
|
Temat:
|
FUN CLUB OBOZY MŁODZIEŻOWE
|
Treść:
|
Zgadzam się w 100%! Mój syn był z nimi w Hiszpanii i stwierdził że na gorszym obozie nigdy nie był. Jedna wielka sodoma i gomora. Totalny brak odpowiedzialności wychowawców, jak by byli z łapanki. Wyjazd z Hiszpani opóźniony o 10 godzin. Obóz był tani i cena mnie skusiła. Jednak wiedząc co za to dostał syn na wyjeździe, nigdy już nie popełnię tego błędu. Dodam że jedzenie ponoć słabe i monotonne, każdego dnia kluski z keczupem to chyba nie jest odpowiednia dieta dla młodzieży? Pokoje ponoć małe i ciasne, bardzo brudne, a pościel jak ktoś sobie zaleje to do końca turnusu musi spać w tym brudzie. Basen mały i brudny, do plaży daleko. Syn zbyt dużo negatywów wymienił. Za to wydał dużo pieniędzy na dodatkowe jedzenie i wycieczki fakultatywne np do Barcelony za ponad 250 złotych. Zupełny brak organizacji, dzieci robią cały dzień co chcą, min. włóczą się po mieście, piją alkohol. Rozumiem wyjścia do centrum, ale chyba zbiórka rano i wieczorem to za mało na odpowiednią opiekę. A jak ktoś nogę skręcił to podobno nie było nikogo z kadry aby pomóc, bo w tym czasie kadra siedziała na piwie w jednym z pubów. NIGDY WIĘCEJ z tym biurem!
|
Odpowiedzi:
FUN CLUB OBOZY MŁODZIEŻOWE [2018-08-24 08:52 80.50.113.*]
Zgadzam się z opinią Nigdy więcej obozów młodzieżowych z FunClub. Córka lat 16 była w Hiszpanii - pokoje małe, ciasne, jedzenie monotonne, całymi dniami się nudziła, bo żadnej organizacji czasu wolnego, dwa razy dziennie spotkania z opiekunem i na tym koniec. Wieczorem można było wyjść do klubu i spędzić tam czas do 3. Córka nie lubi tego typu wyjść to mogła siedzieć w pokoju lub wyjść na basen. Wycieczki fakultatywne bardzo drogie, po za tym jak był wyjazd na wycieczkę i dzieci dostały obiad o 13 to następnym posiłkiem było śniadanie !!! A jak wycieczka była po śniadaniu to dzieci dostały suchy prowiant - butelka wody, kanapka, ciasteczka i jabłko na cały dzień, bo oczywiście następnym posiłkiem było śniadanie następnego dnia !!! Po prostu żenada - drugie tyle trzeba było wydać na jedzenie. Na miasto można było wychodzić tylko w grupach, jeżeli nie miało się z kim wyjść to pozostawało siedzenie w pokoju. W dniu powrotu dostałam informację że dzieci przyjadą późnym popołudniem, natomiast były na miejscu o godzinie 14.00 jak zadzwoniłam do biura, czy można gdzieś po drodze wysadzić dziecko, bo nie zdążę dojechać na miejsce zbiórki to Pani była bardzo nie miła, krzyczała i nie pozwoliła sobie nic wytłumaczyć. NIGDY WIĘCEJ WYJAZDU Z TYM BIUREM !!! odpowiedz »
|