|
Wątek:
|
Żegnaj Orbis, witaj PBPO
|
Autor:
|
Czytelnik IP 178.42.253.*
|
Data wysłania:
|
2017-05-07 20:22
|
Temat:
|
Żegnaj Orbis, witaj PBPO
|
Treść:
|
Byłam wraz z mężem w dniach 29.04-4.05.2017r. na wycieczce na Białorusi. Od razu zaczęły się problemy, nasz autokar zbierał podróżnych z różnych wycieczek, pilot nie sprawdzał listy uczestników, nie liczył ich. Już na stacji Marymont zgubiono dwóch pasażerów. Dlatego autokar zawrócił z obrzeży Wwy z powrotem, pilotka nie przeprosiła tylko pokrzykiwała, że ci Państwo powinni się pilnować. W ten sposób straciliśmy 2 h. Potem granica i zamiast o godz. 12 byliśmy w Grodnie 6 godzin później. Całe szczęście,że naszą przewodniczką była Pani Ludmiła, która wiedzą, profesjonalizmem, zaangażowaniem, kulturą oraz spokojem spowodowała, że byliśmy zadowoleni z programu i bardzo dobrych hoteli. Największą porażką tej wycieczki była pilotka Pani Beata K. osoba od początku bardzo zmęczona, może chora, więc nieludzkie jest wysyłanie jej do pracy. Generalnie nic nie wiedziała, niczym się nie interesowała, przeważnie nie uczestniczyła w programie. Bardzo sympatyczni kierowcy, niestety nie działający barek,a było bardzo zimno i marzyło się o herbacie. W sumie wycieczka udana, program ciekawy i gdyby nie piloci, to polecilibyśmy bez wahania. Iwon
|