|
Wątek:
|
Biuro Podrozy ATAS z Warszawy
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.11.188.*
|
Data wysłania:
|
2017-04-28 20:23
|
Temat:
|
Biuro Podrozy ATAS z Warszawy
|
Treść:
|
Byłam z Atasem już 4 razy, zawsze bez zastrzeżeń. Jeśli ktoś chce mieszkać warunkach hotelowych to może dopłacić. Niestety Brytyjczycy nie należą do najczystszych, ale bez przesady. Dzieciaki mają świetny program, możliwość zobaczenia Londynu, komunikowania się w języku obcym. A rodziny...sama mieszkałam jako kursantka i były różne, ale ja nie jestem księżniczką oczekującą wygód. Ja polecam i moi uczniowie również - skoro od kilku lat chcą jeżdzić, a niektóre jadą kolejny raz - a to już najlepszy dowód
|
Odpowiedzi:
Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2017-04-28 20:32 37.47.170.*]
Ktoś tu uprawia kryptoreklamę , nie wierzę ani jednemu słowu napisanemy powyżej , podejrzewam ze to napisała osoba ścisle związana z ATASEM, moze pracownik , moze pilot , a moze ..... dopiszcie sobie sami. Biuro idzie na ilość nie dba o jakość , fabryka wycieczek szkolnych pod płaszczykiem warsztatów językowych , jedna wielka bzdura i nieporozumienie . odpowiedz » Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2017-04-29 21:53 83.11.64.*]
odpowiadam, nie jestem ani pracownikiem, ani pilotem tylko nauczycielem, który sam kiedyś jeździł z Atasem, a teraz moi uczniowie. Nie zarabiam ta ty,. Po prostu nie jestem rozpieszczona i roszczeniowa i w taki sam sposób próbuję rozmawiać i kształtować moich uczniów :) Pozdrawiam. a za tydzień znów jedziemy z 50 uczniów - 6 nich po raz drugi! odpowiedz » Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2017-05-10 07:04 83.9.171.*]
Jeśli jeździła Pani jako pilot to znaczy ze uprawia pani kryptoreklamę , była pani i jest pani osobiście zaangażowana w to całe pseudoturystyczne przedsięwzięcie . Ma pani same profity z tych wyjazdów , pobyt za darmo na wyspach brytyjskich , wstępy za darmo do obiektów turystycznych i moze jeszcze jakaś prowizja , tip z biura za zebranie grupy , a za to wszystko płaca biedni rodzice tych dzieci , którzy są nabijani w butelkę . Tak tak , jest to udany biznes dla pani i ATASU , ale niekoniecznie udany wyjazd i pobyt dla dzieci . Proszę juz więcej nie zabierać głosu na tym form bo sie pani nauczycielko kompromitujesz . odpowiedz » Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2017-06-04 15:06 5.172.255.*]
TROCHĘ PRAWDY. Fakt, opisy krytyki są WŁAŚCIWE i pokrywają się z rzeczywistością. Dzieci płacą średnio około 2000zł!, ale muszą mieć jeszcze lekko 200 funtów w zapasie a w efekcie koszt imprezy robi się 3000zł!! Mieszkają w południowym Londynie gdzie trafiają do 'rodzin' czarnych i kolorowych, wciska im się kit o micie demokracji kolorowej i gloryfikuje zjawisko multikulti. W efekcie dostają najtańsze jedzenie -żarcie dla kotów, którymi te 'angielskie rodziny' karmią swoje zwierzęta jest lepsze niż to, co dostają dzieci!! Oczywiście nie dotyczy to samych pilotów firmy, którzy bawią się zupełnie inaczej i nie mieszkają na drewnianych pryczach jedząc odgrzewane kluski w mikrofali z promocji w tesco. Warunki są adekwatne do kręgu kulturowego skąd te 'rodziny' pochodzą -czyli szopa, szałas i placki kukurydziane na ognisku w beczce po ropie. NIE MA TU PRAKTYCZNIE RODZIN KATOLICKICH, co przynajmneij dawałoby namiastkę nadziei na zgodność zwyczajów i podejścia mentalnego do szacunku wobec wspólnych wartości. NIE MA TU PRAKTYCZNIE RODZIN TYPOWO ANGIELSKICH! na wyższym poziomie intelektualnym a jedynie (jeśli już), to jakieś 'rodziny białe (albo mieszanka biało-kolorowa', ale dalekie to od klasy przynajmniej średniej, która mogłaby Wasze dzieci czegokolwiek nauczyć naprawdę a już napewno angielskiego. ZAPOMNIJCIE O NAUCE JEZYKA -te wyjazdy nie mają NIC w spólnego z kursem nauki języka czy nauką języka sensu stricte. Dzieci wracają z obiazdówki po mieście późno, bywa, że po 20ej i zanim dotrą do swojego łóżka -wędrówka czasem o kilkaset metrów lub podróż kilka kilometrów, nie mają już siły na ŚWIADOMY kontakt w języku angielskim i 'uczenie' się czegokolwiek. Wyjazd z nativem za 1000zł na tydzień do Trębanowa w Polsce daje więcej z nauki języka praktycznego niż te wyjazdy pseudojęzykowe firmy Atas. Jesteście nabijani na kasę a efekt jest zgodny z opisami tutaj! Znam to z kilku wyjazdów w różnych okresach i zawsze ta sama checa -ładne słowa i mity a dzieci i tak chodzą po obiektach, które zwyczajowo SĄ ZA DARMO!! a zabiera im się dodatkowe opłaty za tzw. "wstępy". Rzeczywiście bywa atrakcją London Eye i Madame Tussauds, ale to jedna z niewielu płatnych 'atrakcji', które Atas zapewnia w ramach tak wysokiej kasy za organizowany wyjazd jedynie na kilka dni (z czego 2! dni, to jazda autokarem) :) Kwestie klasy pilotów czy wychowawców, często z przypadku łapanych (a większość jeździ za darmo, bo płacą dzieci), to stara metoda i sposób na darmową przejażdżkę i okazja dla nich na zakupy :) Informacje wymyślane czasem przez nich są tak dziwne, że i tak lepiej mieć przewodnik po Londynie pod ręką. Autokary są znośne, ale poziom obsługujących ich kierowców bywa wątpliwy. Wejście do autokarowej toalety bywa czasem bardziej stresujące dla dziecka niż trzymanie fekaliów w sobie do następnego postoju. Ja uważam, że jeśli kochasz swoje dziecko i masz trochę inwencji twórczej, to lepiej pojechać samemu lub w... odpowiedz » Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2019-08-09 09:53 78.88.106.*]
Po drugim wyjeździe przestają płacić przewoźnikowi odpowiedz » Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2017-07-18 14:48 89.66.108.*]
Bardzo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć :) Chętnie przeczytałbym więcej o tym na czym polega rzekome wciskanie kitu o kolorowej demokracji i gloryfikacja multikulti. Mają jakieś specjalne wykłady na ten temat? Będę wdzięczny za rozwinięcie tematu. A tak serio jest w tym wpisie wiele kłamstw, które trzeba wyraźnie wskazać. Przede wszystkim warunki zakwaterowania są takie same dla dzieci i dla kadry. Rodziny wywodzą się z klasy średniej. Faktycznie nie zawsze mieszkańcy Londynu są biali i są katolikami ale normalnie myślącemu człowiekowi nie powinno to przeszkadzać. W Warszawie też można spotkać w kawiarni wyznawcę islamu albo chodzić do jednej klasy z czarnoskórym albo Wietnamczykiem. Jeśli chodzi o sam program językowy - ćwiczenia realizowane są podczas zwiedzania obiektów, a zadania w zeszytach ćwiczeń są bezpośrednio związane z tym co się zwiedza. Więc czas na naukę jest właśnie w ciągu dnia, a nie wieczorem, kiedy dzieci zmęczone wracają do domów. Koszty wstępów - można sobie samodzielnie sprawdzić co ile kosztuje i policzyć ile faktycznie wyjdzie. Oczywiście mając na uwadze także koszty przejazdów komunikacją miejską, które też są realizowane podczas wyjazdu właśnie z tej funtowej puli. Słowa o kadrze z łapanki to też same bzdury bo ATAS ma bardzo liczne grono stałych współpracowników, także takich, którzy jeżdżą do Anglii 10 czy 20 lat. odpowiedz » Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2017-07-14 20:20 89.65.169.*]
szczera prawda moja córka wróciła właśnie z takiej wycieczki ,jestem wielce rozczarowana do dnia dzisiejszego czekam na odzew z biura !!! odpowiedz » Biuro Podrozy ATAS z Warszawy [2017-06-23 08:00 37.47.200.*]
Szczera prawda . odpowiedz »
|