|
Wątek:
|
NOVASOL na polskim rynku
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.222.86.*
|
Data wysłania:
|
2008-08-15 17:18
|
Temat:
|
wakacje w Norwegii
|
Treść:
|
Byliśmy w lipcu br. roku w Strandvik . Ofertę domu wybraliśmy po długich poszukiwaniach w internecie. Możliwość jest tylko taka, że jest opis i kilka zdjęć.Zaufanie to podstawa. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że obfotografowane miejsca nie dotyczą wynajmowanego domu. Tak zostały spreparowane, że wyglądało Ze dom jest tuż nad fiordem z zacumowaną łódką. Opis był też taki sam.A naprawdę dom był daleko od wody, po dłuższym spacerze można było dojść do stromego brzegu/4 mtr urwisko/Obiecana łódka owszem jest ale trzeba dojechać do przystani kilka kilomertówSilnik łódki drugiego dnia zepsuł się i nasze prośby o pomoc nie poskutkowały niczym. może tylko wyższym rachunkiem za telefon. Dzwoniliśmy do właściciela, do centrali w Danii,do oddziału norweskiego i oczywiście DO POLSKI. Nikt nic nie zrobił. Latanie z wędkami i całym sprzętem wędkarskim byłokompletnie pozbawione sensu. Ostrzegam potencjalnych Amatorów NOVASOLA,że dbałość o klientów nie jest w zakresie ich zainteresowań.Magda Szczepańska
|