|
Wątek:
|
tunezja biuro sun&fun szukam informacji
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.28.188.*
|
Data wysłania:
|
2008-07-28 19:06
|
Temat:
|
tunezja biuro sun&fun szukam informacji
|
Treść:
|
NE POLECAM!!! Na lotnisku w Monastyrze poinformowano nas, że spotkanie z rezydentem odbędzie się w sobotę o 9.45. Taką informację napisano nam również na broszurze.W wyznaczonym terminie pani rezydent Ilona nie zjawiła się, a dopiero po dwukrotnej interwencji napisała SMSa, że może poświęcić nam swoją przerwę obiadową. Okazało się, że czekała na turystów dzień wcześniej. NIE POLECAM również wykupienia dodatkowych wycieczek. W biurze powiedziano nam, że cena wczasów obejmuje również rejs statkiem. Tak, tyle, że powrót z rejsu do hotelu turysta opłaca sam (pani rezydent poleciła taksówkę). Autokar na wycieczkę przyjechał 50 minut póżniej niż zapowiadano, więc za cenę 20 DINARÓW OD OSOBY OBEJRZELIŚMY JEDYNIE MAUZOLEUM. Na zwiedzenie meczetu podobno nie wystarczyło już czasu, a za wejście do Ribbatu należało zapłacić 4 dinary od osoby, mimo, że w broszurze widnieje informacja, iż cena za wycieczkę obejmuje wejścia do wszystkich obiektów. SPÓŹNIENIA, SPRZECZNE INFORMACJE - oto moje skojarzenia związane z Sun@Fun. Anna Sochaj.
|