|
|
|
Wątek:
|
Warunki w umowach biur turystycznych
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.11.30.*
|
|
Data wysłania:
|
2008-07-23 02:22
|
|
Temat:
|
biuro turystyczne Podroznik z Miastka
|
|
Treść:
|
Ja wraz ze swoimi kolegami wybierałem sie z tego biura do Włoch - Rimini.
Z Gdyni dotarlismy do Łodźi ale oczywiscie informacja o dacie wyjazdu była zle podana wiec pojechalismy dzien wczesniej i nocowalismy w przypadkowym hotelu ktory oczywiscie zalatwilismy na własną reke.
w łodzi czekalismy na autokar 2,5h.
Nagle otrzymujemy inforamcje ze wycieczka sie nie odbedzie.
Konwojaż nie otrzymuje zadnych innych instrukcji oprocz tych ze ma nas odwiesc do Gdyni.(Pociągiem z 3 przesiadkami)
My mamy kontaktowac się z biurem turystycznym telefonicznie jezeli chcemy otrzynac info.
Oczywiste było to ze przez najblizsze 2h nikt nie odbierze telefonu.
Wkoncu po wielu probach udaje sie skontakotwac z jednym z pracownikow lub samym szefem mniejsza o to, ktory mowi nam ze nie dogadali sie z innym biurem turystycznym w sprawie transportu i ze to podobno wina tamtego biura, tamto zas odpowiada ze to "podroznik" jest winny.
Poki co czekamy na dalsze działania biura...
P.S doszły mnie słuchy ze "Podroznik" staje sie coraz mniej "stabilną" firmą.
Zyczę wam zebyscie wy nie musieli nucic fragmentu piosenki " Jeszcze wczoraj mogłem byc daleko stąd"
|
Odpowiedzi:
 biuro turystyczne Podroznik z Miastka [2008-07-23 11:18 83.11.7.*]
moje dziecko bylo z BIurem PORóżNIK na obozie w hiszpanii-costa brava-jeden termin wyjazdu nie doszedł do skutku(zbyt mała grupa uczesnikow)zaproponowali inny termin,miała jechać 7lipca-ten termin tez został zmieniony(przypadkowo dowiedziałam się o zmianie,inf.listowna dotarla kilka dni po wyjezdzie córki)jechała z Gdynii-do Poznania i z Poznania do Hiszpanii-tak miało być ale oto niespodzianka!-w Poznaniu przesadzili ich do innego autokaru-jadącego do Chorwcji i dopiero we Wroclawiu do własciwego
-i tu dopiero zaczął się HORROR-w autokarze nie działała klima,"sikało" wodą na dzieciaki,ze str.wychowawców żadnej reakcji.No ale dotarli na miejsce i tu kolejne zaskoczenie-nie ten hotel co w ofercie-(nie tylko inna nazwa ale i standard) zamiast *** była* zamiast 3posiłków-2posiłki-widocznie dzieci "dobrze"wygladały;) zamiast 5wyc.fakultatywnych ledwo 2 i to w "zawrotnym" tempie.Droga powrotna do Polski tez byla "ekscytująca" kierowca był lekko "zmęczony" i miał problemy z prowadzeniem autokaru na rondzie ale dał rade;) po przyjezdzie do Gdyni,dziecko "wydał" mi pan kierowca,bo pani wychowawczyni nie zainteresowała się kto odbiera dzieciaka-siedziała tylem do szyby i nawet tyłka nie podniosła-moze też miała takich wychowawców? Jeste szczęśliwa,że dziecko jest juz w domu.Nie mam siły ani mi się już nie chce "walczyć z PORóZNIKIEM o jakąś rekompensatę.Na drugi raz niech napiszą w ofercie, że jest to OBóZ PRZETRWANIA ;) a tak całkiem serio-NIGDY W żYCIU Z BIUREM PODRóZNIK Z MIASTKA!!!-hania odpowiedz »
biuro turystyczne Podroznik z Miastka [2009-05-10 17:38 88.156.201.*]
Potwierdzam, wszystko się zgadza jeżeli chodzi o zarzuty, mój syn też był w Hiszpanii maił być basen przy hotelu, klima w autobusie nie działała, maiły być 3 posiłki były tylko 2, mieli być w pokojach 2 osobowych to powstawiali im dwie dostawki no i mrówki w pokoju to dodatkowa atrakcja. Na dodatek wyjazd był przyspieszony o 2 dni i gdybym nie zadzwoniła to nie wiem czy syn by wyjechał. Nie brakowało tam piĘknej pogody i wspaniałego towarzystwa na które mój syn nie narzekał o i jedyna to pochwała. NIGDY Z TYM BIUREM!!!! odpowiedz » biuro turystyczne Podroznik z Miastka [2008-08-27 23:37 83.31.174.*]
NIGDY Z BIUREM TURYSTYCZNYM PODRÓŻNIK!!! Dzień przed wyjazdem na obóz do Grecji 14.08.2008 (ostatni turnus tego roku) właściciel dzwoni i mętnie tlumaczy owołanie obozu. Zapewnił, że zwrot pienążków na konto za obóz będzie jeszcze tego samego dnia. Oczywiście kasa na konto nie wpłynęła. Przez najstępne kilkanaście dni próbowałam skontaktować się z biurem podróży, ale można było sobie pogadać tylko z automatyczną sekretarką, proszącą o przedzwonienie później. W końcu udało mi się dodzwonić do BT Podróżnik, znowu zostałam zapewniona przez szefa, że następnego dnia tj. 26.08.2008 będę miała pieniądze na koncie oraz otrzymam faxem potwierdzenie przelewu. Do dnia dzisiejszego tj. 27.08.2008 jeszcze nie wpłynęły. Nie pozostaje nic innego jak złożenie pozwu do sądu. Dziwię się mieszkańcom Miastka, że wybierają tak "zacnego obywatela" na radnego. Przecież od niego na odległość wali cwaniactwem, oszustwem i naciągactwem. Chyba nie takie zasady przyświecały ZHP, a może takie zasady wcielał w życie i uczył jako harcmistrz młodzież. Więc teraz ta dawniejsza młodzież dokonuje wyboru i głosuje na tego typa.
Basia odpowiedz »
|
