Wypadek autokaru w Serbii
Tematyka:
Państwo polskie, rękoma oszołomów dziennikarzy, urzędników i polityków doprowadziło do katastrofalnej sytuacji polskiego transportu autokarowego. Koszty oraz nakłady pracy przy prowadzeniu tego biznesu powodują, że w PL jeżdżą zabytkowe autokary, prowadzone przez kierowców 3 sortu. To nie wina przewoźników, że najlepsi busiarze wożą angoli, że stawki najmu nie wystarczają na opłaty, podatki i odnowienie taboru. Ich winą jest tylko to, że mając nóż na gardle zgadzają się jeździć w PL w cenie niższej niż 4zł/km netto. W 2000 r., gdy paliwo było po 2,8zł/litr, a kierowcy zarabiali po 2000zł jeździło się za 3,5zł/km netto. Teraz gdy paliwo kosztuje 4,8zł/litr, i kierowcy mają po 4.000 zł, bez problemu można w kraju wynająć autokar za 3 zł netto? Na całym świecie, gdy koszty rosną - rosną też ceny. W PL dzieja się cuda. Dlaczego PL pomaga rolnikom, stoczniowcom czy górnikom? Pomoc PL dla transportowców, to jeszcze bardziej skomplikowanie, już paranoicznie zawiłych przepisów, astronomiczne kary za nawet drobne uchybienia i dziesiątki milionów zł na nowe etaty i wypasione w elektronikę i oprogramowanie stanowiska pracy dla nowych kontrolerów ITD. Dlaczego w tym samym czasie zapałki, mleko, czy pasta do zębów zdrożały od 100% do 1000%, a stawki w transporcie o 15% spadły?.Lechu