|
Wątek:
|
Był ktoś na wszasach z SZAVELTRAVEL???
|
Autor:
|
Czytelnik IP 46.113.248.*
|
Data wysłania:
|
2015-11-14 19:04
|
Temat:
|
Był ktoś na wszasach z SZAVELTRAVEL???
|
Treść:
|
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 sierpnia br. pozwala udostępniać dane użytkowników forów internetowych nie tylko policji, prokuraturze, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i innym organom państwa (jak określa to Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną), ale wszystkim osobom fizycznym oraz firmom - informuje rp.pl. Warunkiem otrzymania tych danych jest wykazanie, że stanowi to element niezbędny do ochrony dóbr
Czytaj wiecej: http://www. wiadomosci24. pl/artykul/wyrok_nsa_ukroci_dzialalnosc_ hejterow_w_sieci_279587. html
|
Odpowiedzi:
Był ktoś na wszasach z SZAVELTRAVEL??? [2015-11-14 21:19 46.113.248.*]
Ludziom wydaje się, że jeżeli piszą coś w internecie, pozostają anonimowi. To mit. Z hejtingiem można dziś skutecznie walczyć - mówi adwokat Bartosz Graś. odpowiedz » Był ktoś na wszasach z SZAVELTRAVEL??? [2015-11-14 21:20 46.113.248.*]
Rz: Kiedy hejter internetowy przekracza granice prawa? Bartosz Graś: Kiedy internauta bez podania obiektywnych argumentów rozprzestrzenia nieprawdziwe informacje czy plotki o danej osobie, to pojawia się pole do działania. Zadaniem prawnika jest ocena, czy komentarz na forum internetowym albo wypowiedź publiczna o konkretnej osobie ma obiektywne uzasadnienie i czy faktycznie narusza dobra osobiste tej osoby. A jeżeli takiego uzasadnienia brak, to przysługują roszczenia z tytułu ochrony dóbr osobistych? Tak. Zastosowanie znajdują art. 23 i 24 kodeksu cywilnego. To jednak ostateczność. W pierwszej kolejności próbujemy rozwiązać spór polubownie. Naszym klientom zależy na jak najszybszym zakończeniu sprawy i usunięciu krzywdzących lub psujących renomę wpisów. Dlatego najpierw identyfikujemy autora obraźliwego komentarza i staramy się wyjaśnić, że wpisy są nieprawdziwe czy obraźliwe. Prosimy go o usunięcie wpisu i tak też najczęściej się dzieje. Często obraźliwe komentarze ukazują się na forach szkolnych. Ich autorami są zazwyczaj młodzi ludzie, więc usunięcie wpisu nie stanowi raczej problemu. Gorzej jest w hejtingu zorganizowanym, nastawionym na zniszczenie konkurenta. Trafia do państwa dużo takich spraw? Coraz więcej. Autorom niekorzystnych i nieprawdziwych komentarzy zależy na tym, żeby jak najdłużej wisiały na stronie. Kiedy szuka pani w internecie mechanika i natyka się na negatywne komentarze na temat jego zakładu, to raczej nie odda pani tam samochodu do naprawy. Tak właśnie działa przemyślany hejting gospodarczy. Zdarzało się, że nasi klienci musieli likwidować działalność z powodu wymyślonych negatywnych opinii. Dlatego w takich sprawach liczy się czas. Im dłużej obraźliwa i nieprawdziwa opinia znajduje się na stronie, tym większe straty. To, co dla jednej strony jest stratą, dla drugiej jest korzyścią, dlatego takie sprawy trafiają do sądu. Są nawet specjalne firmy zajmujące się moderowaniem stron internetowych i psuciem dobrego imienia innym. Na czym polega ich działalność? To na przykład pozycjonowanie strony z negatywnymi komentarzami wysoko w wynikach wyszukiwania danej firmy w internecie. Albo wrzucanie linków z kiepskimi opiniami na fora dyskusyjne. Kiedy znajdujemy osobę odpowiedzialną za takie działania, to bardzo często odmawia ona wprost usunięcia nieprawdziwych treści z internetu. Czego domagacie się państwo dla swoich klientów w sądzie? W grę wchodzą chyba duże pieniądze? W pierwszej kolejności dążymy do usunięcia negatywnych komentarzy z internetu. Poza tym domagamy się zadośćuczynienia za krzywdy z tytułu opublikowania takich komentarzy. I muszę przyznać, że sądy zasądzają coraz wyższe zadośćuczynienia. Teraz ich wysokość dochodzi nawet do setek tysięcy złotych. odpowiedz »
|