|
|
|
Wątek:
|
Hotel Velaves we Władysławowie: plac budowy zamiast wypoczyn
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.204.53.*
|
|
Data wysłania:
|
2015-07-28 09:37
|
|
Temat:
|
Władysławowo: Hotel Velaves to kpina!!
|
|
Treść:
|
Witam,
Gościłam w hotelu z początkiem lipca 2015 był to mój drugi pobyt i niestety ostatni. Kilka lat temu pojechałam do (jeszcze wtedy) Velavesu i byłam zachwycona, dużo atrakcji dla dzieci, miła i kompetentna obsługa, pyszne jedzenie i to z dużym wyborem. W tym roku niestety bardzo mocno się zawiodłam. Obsługa jakby wiecznie zaspana, kompletnie nie miała pojęcia co się dzieje, każde zadane im pytanie wymagało dużej cierpliwości od gościa (jedynie kelner w barze na 4 pietrze był bardzo bystry i sympatyczny). Jeżeli chodzi o pokoje...tragedia. Dopłaciłam za pokój z widokiem na morze. Dostałam za to pokój na samym końcu, najmniejszy (zdecydowanie mniejszy aniżeli ten który kilka lat temu miałam bez dopłaty) do tego nie do końca mogłam otworzyć okno ponieważ co chwila włączała się nad pokojem pompa (podejrzewam, że od basenu) ktora dawała ogromny hałas. Wanna miała popsuty "korek" a wisząca lampka nad łóżkiem spadła mi na głowę. Pokój zabaw dla dzieci otwarty był tylko w porę posiłków (chyba, ze ja przez dwa tygodnie tak trafiałam)Można by było opisać jeszcze wiele niedociągnięć, które miały miejsce. Niestety z bólem serca muszę powiedzieć, że ten hotel to pomyłka. Piszę z "bólem serca" bo naprawdę pierwszym razem jak byłam, to zakochałam się w tym hotelu. Teraz wiem, że już nigdy tam nie pojadę. Jedyny plus to posiłki, smaczne i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Również spa oceniam pozytywnie. Polecam za to z czystym sumieniem Panią fryzjerkę, młoda dziewczyna a z włosów robi cuda.
Justyna
|
