|
Wątek:
|
Z wakacji w Polsce rezygnują zarówno zagraniczni jak i krajo
|
Autor:
|
Czytelnik IP 212.76.37.*
|
Data wysłania:
|
2008-06-29 21:14
|
Temat:
|
Polska Organizacja Turystyczna śpi!
|
Treść:
|
Predsięborcy turystyczni, hotelarze i media od kilku miesięcy podnoszą alarm. Natomiast instytucje odpowiadające za gospodarkę turystyczną tzn. Ministerstwo Turystyki i POT tak jakby w ogóle nie zauważały problemu. Może rzeczywiście potrzebne jest lekkie "trzęsienie ziemi" aby wyrwać urzędników ze stanu błogiej hibernacji. Róbcie coś, a jak nie wiecie co, to spytajcie ludzi z branży!
|
Odpowiedzi:
Polska Organizacja Turystyczna śpi! [2008-06-30 13:30 83.3.38.*]
Podczas Walnego Zgromadzenia PIT w Ossie było kilka fachowych wypowiedzi na temat zagrożeń dla przyjazdówki, ale jak zauważyłam, przedstawiciele ministerstwa i POT opuścili wtedy salę konferencyjną. odpowiedz » Polska Organizacja Turystyczna śpi!-prosimy o... [2008-06-30 13:49 85.168.138.*]
Jakie sa/maja byc te zagrozenia. Czy jeszcze inne poza drozejaca zlotowka, fatalnym stanem drog ? i nic nie robienie (albo bardzo nie wiele) w tej materii, podczas gdy Chorwacja dwie wojny przezyla (po "naszej" drugiej swiatowej) i juz maja lepsze drogi / autostrady od polskich. WSTYD. Tragedia. Bo to musi na prawde komus bardzo na tym zalezec, zeby nic nie robic. GRZECH ZANIEDBANIA. Wiadomo, ze potrzebne, a nie robi sie. Tylko na papierze (ponoc wiele km wybudowanych drog jest w dokumentach, ale drogi swiatla nie widzialy (zaslyszane w TV). A tymczasem, wiadomo, ze drogi to sprawa strategiczna, ale i podstawa rozwoju ekonomicznego byly w cesarstwie rzymskim. Choc cel tychze byl pierwotnie militarny, to przyczynily sie do rozwoju ekonomicznego w nastepnej kolejnosci, jeszcze w nastepnej, do powstawania tam owczesnych ... moteli (stationes: mantiones i mutationes) z roznorakim wyposazeniem, potrzebnym na tamte czasy. Komus na prawde musi na tym zalezec zeby hamowac rozwoj tak waznej dziedziny, jaka sa drogi. Jezeli Polska, jak ktos powiedzial, jest prowincja Europy (choc nie koniecznie sie z tym calkowicie moge zgodzic), to nie mniej, w kategorii drog, z pewnoscia jest to prawda. Nie wiem, jaki jest drugi kraj w Europie o tak fatalnym stanie drog. Te sa, jak ktos inny powiedzial, ale w stanie wirtualnym." Miroslawa Woroniecki odpowiedz »
|