|
Wątek:
|
Błagam o pomoc
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.105.55.*
|
Data wysłania:
|
2008-06-25 10:16
|
Temat:
|
Błagam o pomoc
|
Treść:
|
Po przylocie do Tunezji pani 'opiekun' dwie godziny dyskutowała w hotelu z obsługą a my słuchaliśmy wkurzeni coraz bardziej , ostatecznie przewieziono nas do innego hotelu na jedna noc a z rana były przepychanki kto ma nas zawieźć do właściwego hotelu Na przeproszenie dano nam butelke wody i troche owoców ale i tak musielismy czekac na nasz pokój około 1 godz. To było w 2006 na wakacjach Z powazaniem Paweł Sawicki ,Dzierzoniów
|