|
Wątek:
|
Cypr potrzebuje pracowników do obsługi turystów
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.144.69.*
|
Data wysłania:
|
2008-06-05 14:13
|
Temat:
|
szukam pracy
|
Treść:
|
Chyba sobie zartujesz, kobieto. Absolutnie nie jechac na CYPR!!!!! (w celach zarobkowych, pracy sezonowej), bylam tam moi mili i nigdy wiecej. Pracowalam w Polsce jako kelnerka 5 lat, myslalam, ze tu wykorzystuja czlowieka, malo placa, itp. Na Cyprze mialo byc lepiej... Co tez mi wpadlo do glowy? Pomiatali nami od poczatku, praca miala trwac 8h, czasem konczylam po 14h... Gwaranowana suma 600euro nagle sie skurczyla i nie przekraczala 400euro. Kiedy nagle postawili warunek abym zostala dluzej niz 4 miesiace (uwierzcie, bylam wykonczona) nie wyplacili mi tego co brudny szefunio sobie zatrzymal z kazdej mojej pensji. Zycie tam potwornie drogie. Brak wolnego czasu, obslugiwanie wesel ktore ciagnely sie bez konca. Wyzwiska w stylu: POlski Murzynie!, Swinio, itd byly norma... Nie rozumie jednego, pamietacie tzw. obozy pracy we Wloszech? zlikwidowali je, uwazam, ze Cyprem tez powinni sie zajac! Poza tym zobaczcie jaka SUPER tania oferte podrozy tam cudowny Gowork wam proponuje? 1400zl za przelot? a teraz wejdzcie sobie na tanie loty i sprawdzcie ile naprawde jest wart lot na Cypr, Rodos i inne wyspy...polowe tego. Ja po 4 miesiacach, zylam oszczednie, wydawalam na niezbedne rzeczy: pasta do zebow, szmapony, cala ta chemia, musialam kupic tam kilka ubran do pracy, bo upodobania szefa zmienialy sie z tygodnia na tydzien, bilet powrotny i przywiozlam moili drodzy, w przeliczeniu na zlotowki: 235zl...a chcialam odlozyc na studia
|