|
Wątek:
|
Czy cena wycieczki musi być w złotych?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2006-01-17 21:14
|
Temat:
|
To rzeczywiście paranoja
|
Treść:
|
Jesteśmy państwem w Unii Europejskiej i... szczycimy sie tym! I bardzo dobrze, że udało się nam do tej unii wejść. Tylko dlaczego nie chcemy być lojalnymi członkami tej unii? Najpierw zakaz finansowania z funduszy socjalnych wyjazdów zagranicznych. Teraz problem z podawaniem cen... O co tu chodzi? Przeciez żyjemy w Europie! Jesteśmy europejscy! Dzis na bardzo łatwo dostepnej stronie internetowej można bardzo łatwo odnaleźć każdy kurs. W każdej gazecie codziennej rubryki z kursami sie znajdują. Wykaształcenie naszego społeczeństwa jest przynajmniej podstawowe - a więc wykonanie prostego mnożenia nie jest więc zadnym problemem. To jest poprostu - jak ostatnio mówią politycy - zasłona dymna nad zasadniczymi tematami. Jakie to tematy? Dotyczą one całej polityki turystycznej państwa, która jest niespójna, a nawet można powiedzieć - jej nie ma wogóle. O przepraszam - poza wyciągnięciem z tej branży jak najwięcej pieniążków.
|