|
Wątek:
|
Dzieci nigdzie nie pojadą!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.206.42.*
|
Data wysłania:
|
2008-05-22 23:56
|
Temat:
|
wakacje dla dzieci?
|
Treść:
|
Moje dziecko również było na takich wakacjach. Ma bardzo dobre wspomnienia. Opiekunowie - młodzież studencka wprowadzali ich w świat poprzez budujące rozmowy wieczorne i byli dla dzieci kimś Do tej pory utrzymuje kontakt z tymi osobami chociaż w tym roku stwierdziła, że nie pojedzie tam ponieważ z perspektywy czasu ocenia, że jest tam zbyt monotonnie i brak kontaktu z rodzicami jest trudny. Córka wróciła odmieniona zaczęła być spontaniczna, rozśpiewana i stwierdziła że to co rodzice mówią w domu nie jest tylko ich wymysłem ale inni ludzie też mają podobne poglądy które warto stosować. Zaczęła bardziej od siebie wymagać co po jakimś czasie zmieniło się lecz to co w niej pozostało na pewno nie zniknie bez śladu. Nigdy nie słyszałam od niej ani od znajomych aby takie rzeczy jak przekleństwa kradzieże bicie miały miejsce. Przecież to by się wydało i nikt nie puściłby tam swych dzieci - uważam że była to jakaś skrajna niezorganizowana grupa lub wymysł dzieci które nie chcą już tam jeździć. Moja córka nawet pod moimi naciskami poprzez które chciałam ją skłonić do tego wyjazdu żadnego złego słowa na tych ludzi i ich obyczaje nie powiedziała. Warszawianka
|