|
Wątek:
|
Podlasie: brakuje wolnych miejsc noclegowych na majowy weekend?
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2008-04-30 16:31
|
Temat:
|
Podlasie: brakuje wolnych miejsc noclegowych na majowy weekend?
|
Treść:
|
Aktualność: Zbliża się długi weekend majowy. Osoby, które chcą wyjechać na Podlasie mogą mieć problem ze znalezieniem tam wolnych miejsc noclegowych. Do Białowieży i Augustowa przyjeżdżają głównie warszawiacy, którzy zarezerwowali majowe noclegi pół roku temu.
W białostockim biurze podróży Junior, które specjalizują się w organizowaniu wypoczynku w Białowieży już nie ma żadnych wolnych ofert. Noclegi w małych gospodarstwach agroturystycznych, pensjonatach i hotelach są już zajęte. Julitta P. z biura podróży Junior wyznała - Ostatnie wolne kwatery mieliśmy w marcu. Co prawda wciąż odbieramy mnóstwo telefonów od ludzi, którzy widząc, że pogoda dopisuje, postanowili wyjechać w plener. Niestety, nie mamy im już czego polecić - cała Białowieża jest zarezerwowana. Terminy zabukowane są również na kolejny majowy weekend przypadający w okolicy Bożego Ciała. To oblężenie Białowieża zawdzięcza warszawiakom, których fascynuje nasza przyroda.
Najwięcej warszawiaków wyjeżdża także w okolice Ciechanowca. Piotr K. posiada gospodarstwo agroturystyczne Słoneczna Osada, które znajduje się 140 km od Warszawy i w pobliżu rzeki Nurzec. Zaznacza, że posiada jeszcze wolne miejsca na długi weekend majowy i zaprasza wszystkich chętnych. Przyznaje - Białostoczanie zazwyczaj nocują u rodziny i znajomych. Poza tym naszym mocnym atutem jest przyroda i wszechogarniająca cisza i spokój, jakich w Warszawie nie sposób znaleźć. To doskonały teren do pieszych i rowerowych wycieczek. Moje gospodarstwo mieści się nad rzeką Nurzec, zaledwie 6 km dalej przepływa Bug. Można powędkować, podpatrzeć rodzinę bobrów, a po spacerze upiec tradycyjny chleb w piecu.
Nocleg w gospodarstwie Słoneczna Osada kosztuje 50 zł za pierwszą dobę i 35 zł za każdy kolejny dzień. Można również wykupić wyżywienie w cenie 15 zł za śniadanie i kolacja oraz 20 zł za obiad.
Na Podlasiu znajdują się również gospodarstwa ze stadninami, gdzie można pojeździć konno. Wolne miejsca są jeszcze w stadninie Żarnowo w Puszczy Augustowskiej. Za kilkudniowy wypoczynek w siodle trzeba zapłacić 420 zł. Agnieszka W. ze stadniny Żarnowo zachwala - Obcowanie z koniem jest fantastyczne. Tworzy więź między człowiekiem a zwierzęciem. Poza tym to wspaniała forma rozrywki i wypoczynku.
Dużym zainteresowaniem wśród turystów cieszy się też Suwalszczyzna. Teresa i Ignacy A. posiadają gospodarstwo w suwalskiej wsi Błaskowizna nad jeziorem Hańcza. Majowy weekend spędzą u nich łodzianie, warszawiacy i białostoczanie. Większość z nich zarezerwowała terminy już w styczniu. W gospodarstwie wszystkie 18 miejsc jest już zajęte. Większość z nich jest też zarezerwowana na wakacje. Teresa A. zaznacza - Jest tu piękny krajobraz, kto był tu choć raz, zawsze chciał wrócić. Sąsiadujemy z Suwalskim Parkiem Krajobrazowym. Nasz pensjonat mieści się nad jeziorem Hańcza, gdzie są doskonałe warunki do nurkowania.
Miejsce w pokoju dwu- i trzyosobowym kosztuje od 25 zł do 35 zł od, natomiast wynajem mieszkania wczasowego kosztuje 150 zł.
Z oferty rejsów żeglugi augustowskiej zamierza skorzystać trzy tysiące turystów. Sławomir Aleksandrowicz, dyrektor przedsiębiorstwa liczy, że następny tysiąc będą stanowiły rodziny z dziećmi, które przejeżdżając przez Augustów zdecydują się popływać statkiem. Specjalnie z myślą o dzieciach przygotowano krótsze rejsy. Szef żeglugi augustowskiej podkreśla - Bardzo nas cieszy, że przyjadą do nas ludzie z Krakowa czy Wrocławia, dla takiej klienteli to aż się chce odpalić jeden rejs gratis. Największym powodzeniem cieszą się dwie nasze oferty: rejs do Studzienicznej i nad Rospudę. Ceny, podobnie jak rok temu, w zależności od długości trasy rejsu wynosi 20-30 zł. Zaznacza, że na statkach znajdzie się miejsce dla wszystkich, nawet dla tych, którzy do Augustowa przyjadą w ostatniej chwili.
|