|
Wątek:
|
Kampania Oasis Tours
|
Autor:
|
Czytelnik IP 213.227.74.*
|
Data wysłania:
|
2008-04-27 16:59
|
Temat:
|
Oferta Prime Time :-)
|
Treść:
|
Wczasy z OASIS TOURS w Egipcie to totalna porażka. Biuro zeszło na psy. Właśnie wróciłem z wymarzonych dwu tygodniowych wczasów w Hurghadzie. Pomimo potwierdzonej rezerwacji w styczniu biuro zakwaterowało nas w całkiem innym hotelu niż sobie wybrałem, a po dwóch dniach wysłano nas do następnego hotelu 50 km od Hurghady, który właśnie budowano Bród totalny, zero imprez dojazd do Hurghady 50 - 60 USD (oczywiście płatny). Biuro zamieszcza nieprawdziwe informacje o hotelach np. Carabbean World Resort, w którym byłem jest w trakcie budowy, jedna z restauracji o których pisze w folderze ma tylko wymurowane ściany nie ma okien i całego wyposażenia. Nie ma dyskoteki. Darmowy bus do Hurghady kosztuje 13 USD i jeździ o takich godzinach, że i tak trzeba wracać taxi za ok 50 - 60 USD (do centrum jest ok. 50 km). Jedynym, wątpliwym pocieszeniem jest fakt, że wiele osób miało jeszcze gorzej. Spotykaliśmy osoby, które leciały z nami samolotem i były przekwaterowane 3 - 4 razy, a zamiast 4 - 5 gwiazdek trafiały do hoteli "2 gwiazdki ukraińskie" - szczury + robactwo. Radzę sprawdzić przed wylotem rezerwacje z naszego turnusu z kilkudziesięciu osób nikt nie został zakwaterowany w Hotelach ALI BABA i Alladyn, biuro nie ma tam miejsc, a dalej sprzedaje wczasy. Jeżeli jeszcze nie wybraliście wczasów to omijajcie OASIS z daleka.
|
Odpowiedzi:
Oferta Prime Time :-) [2008-05-25 15:40 89.25.159.*]
A ja jestem bardzo zadowolony z pobytu 2 tygodniowego w Tunezji bylo klawo Hammamet maj 2008 r . Oasis OK Krzysztof odpowiedz » Oferta Prime Time :-) [2008-06-03 12:49 83.10.225.*]
Zdaje się, zę ta totalna krytyka to spreparowane listy konkurencji odpowiedz » Oferta Prime Time :-) [2008-09-04 23:29 195.128.172.*]
Kupiona wycieczka z oferty prime time. 21.08-27.08, 7 dni w miejscowość monastir zapłaciliśmy około 1980zł na osobę (all inclusive) Wylot z Krakowa o godz 0.30, 21.08 Przylot na lotnisko monasti około 3.45 rano odbiór bagaży w hotelu byliśmy po 4 rano. Rezydentka nawet nie wysiadła z autokaru pojechała dalej z pozostałą grupą ludzi. Wchodzimy do hotelu a tu informacja od faceta z recepcji że nie ma pokoi i że doba hotelowa zaczyna się o 12 w południe. Cała grupa musiała koczować w holu hotelowym do godziny 11.30, wszyscy totalnie zmęczeni nieprzespaną nocą, w grupie było kilka małych dzieci, normalna paranoja. Trzeba było widzieć jak na nas patrzyli inni goście hotelowi z politowaniem, wstyd na całego. Rezydentka dotarła do hotelu na 14.30 na spotkanie organizacyjne, i tu również szok ani jednego słowa na temat zaistniałej sytuacji, żadnego przepraszam, tylko KUPUJCIE WYCIECZKI, i tu cytuję rezydentkę "ludzie całymi dniami leżą na plaży a później muszą pokrywać koszty leczenia oparzeń słonecznych a tak mogliby jechać na wycieczkę" później analogiczny przykład z meduzami "bo kogoś meduza poparzyła". Dorwaliśmy to babsko po spotkaniu i spisaliśmy reklamację w sprawie zaistniałej sytuacji. Po zamianie kilku zdań z innymi uczestnikami imprezy o raz polakami którzy byli już na miejscu od tygodnia wiemy że biuro wysłało w identyczny sposób co najmniej 4 turnusy. Dopiero po tej całej traumie mogliśmy zacząć spędzać wakacje. Apropo wycieczek byliśmy na 2 : Tunezyjski wieczór - średnia przyjemność, "atrakcja" położona około 30km od mojego hotelu a tu 1,5 godziny jazdy autobusem bo trzeba go zapchać, innymi turystami. na miejscu przepędzili nas pomiędzy miejscowymi ludowymi atrakcjami, do małego amfiteatru, a tam pokazy ludowe przez 3 godziny, normalnie tyłek mnie rozbolał od drewnianego stołka, nie mówiąc o głowie od tego jazgotu na scenie, dodatkowo trzeba robić cały czas uniki bo jak cie jakiś miejscowy dołapie to mu trzeba "dinarka" dać. Powrót do hotelu taką samą trasą bo trzeba wszystkich porozwozić (oczywiście dinarek dla kierowcy). Co do wrażeń, nie polecam chyba że ktoś jest masochistą. Wycieczka do Tunisu i Kartaginy - Całodobowa wyjazd 6 rano pakują nas do autokaru, w środku strasznie ciasno mało miejsca na nogi a na dodatek klimatyzacja niedomaga. No ruszyliśmy, oczywiście najpierw krążymy po okolicy żeby dopchać autokar. w Tunisie jesteśmy około 11.30, wysiadamy i pędem przez główną ulicę miasta do starej części tzw. Mediny, zbiórka za 1,15 godziny (bardzo mało czasu), ze starej części zobaczyliśmy jedynie pare uliczek wypchanych sklepikami. Znowu w autokarze kolana bolą mało miejsca na nogi, zasuwamy w stronę dawnej kartaginy. Na miejscu potworny gorąc chyba z 40 stopni a wilgotność wyższa niż w monastirze, przebiegliśmy przez mały park z paroma pozostałościami po kartagińczykach aby na koniec zobaczyć ruiny rzymskich łaźni. na miejscu byliśmy jakieś 50 minut, ale z ulgą wsiadamy do autokaru. Dalej... odpowiedz »
|