|
Wątek:
|
Czechy: wypadek polskiego autokaru jadącego do Austrii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 91.212.165.*
|
Data wysłania:
|
2014-07-31 18:21
|
Temat:
|
sindbad
|
Treść:
|
witam, miałam okazje jechac w tym roku autokarem sindbad do Hiszpanii i wracac także. Nie polecam tego przewoźnika. na wstępie pokazuja filmik zachwalający ich linie i autokary ,a tak na prawde autokary sa bardzo niewygodne. Podróż do hiszpanii jest najdłuższym kursem ,a utokar był niewygodny ,siedzenia twarde, było ciasno. Autokary zdecydowanie nie były przystosowane do tak dalekiej jazdy. Gdy jechaliśmy do hiszpanii ,przerwy były bardzo krótkie i robione często w miejscach gdzie nie można było kupic sobie czegoś konkretnego do jedzenia. przystanki były głownie na stacjach paliw. Autokary sa przepełnione ludźmi. Zawsze jest komplet pasażerów. Przewoźnik zdecydowanie stawia na ilość nie na jakość. Jeśli chodiz o Panie pilotki to są bardzo nieuprzejme. Uważaja się za stwewardesy ,a tak na prawde nie nadają sie do obsługiwania PKSu. Nie potrafia udzielić rzetelnej odpowiedzi na zadane pytanie i sa opryskliwe. Nie traktuja pasażerów z szacunkiem. Są damulkami ,które nawet nie potrafią posługiwac się jezykeim angielskim. z Hiszpanii wracałam z panią pilotka wystrojoną w mini ,która ledwo zasłaniała jej pośladi i 10cm szpile. Widziałam jak kierowca klepał ja po tyłku ,a ona była z tej sytuacji bardzo zadowolona. Nie moge natomiast powiedziec złego słowa o Pilotach poniewaz przez Polskę jechałam z panami,ktorzy byli mili i nie wywyzszali się tym ,ze sa ,,pilotami,,.
|