|
Wątek:
|
Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 185.24.27.*
|
Data wysłania:
|
2014-07-30 12:24
|
Temat:
|
Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze?
|
Treść:
|
Dziecko wyjechalo z tym biurem podrozy na kolonie do NiechorzaDojazd z Zielonej Gory na miejsce(310km) autokarem trwal 14 godzin.Przy zakupie kolonii nie otrzymalam zadnej informacji dotyczacej planu podrozy,dzieci jechaly tak dlugo poniewaz trasa zaplanowana zostala przez Bydgoszcz! Zakwaterowanie mialo byc w pokojach 3,4 i 5 osobowych.Corka jest w pokoju 6 osobowym,malym i tak ciasnym,ze nie ma miejsca na nic. W pokoju brak szafek,polek,stolika.Nie ma gdzie trzymac butow,ubran i podrecznych rzeczy.Na wyposazeniu pokoju znajduje sie jedynie jedna waska szafa z 4 malymi polkami a dziewczynek w pokoju jest 6! dzieci nie maja gdzie rozwiesic mokrych recznikow,wszystko "kisnie" w lazience nikt sie tym nie interesuje.Po zgloszeniu tego faktu do wychowawcy zostalam poinformowana ,ze na terenie obiektu znajduje sie sznurek przywiazany do drzew i tam mozna rozwieszac reczniki,jednak sznurek jest zamocowany bardzo wysoko i Pan kazal brac dzieciom krzeslo i z niego wieszac rzeczy.....Na deser wafelek,ale wychowawca wszedl do pokoju i kazal poprawic koc na lozku bo w innym wypadku wafelka nie bedzie......Po zgloszeniu problemu do organizatora czyli Almatur niesympatyczna kobieta odpowiedziala mi,ze 4 lata juz tam posyla dzieci i nikt nie narzekal.ODRADZAM WSZYSTKIM,ZAROWNO BIURO JAK I OSRODEK LIWIA W NIECHORZU TO PORAZKA.
|