|
Wątek:
|
CNG coraz bliżej
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.184.179.*
|
Data wysłania:
|
2008-03-06 00:17
|
Temat:
|
Za malo stacji CNG
|
Treść:
|
Jeżeli kupowane jest auto z fabryczną instalacją, nie ma problemu z odbiorem instalalacji. Pan z nadzoru zdejmuje osłony, odczytuje numery butli, wypisuje papiery, kasuje i wyjazd. Ważne, żeby butla miała homologację europejską, czyli na butli powinno się znaleźć coś w rodzaju E6 110R. W cywilizowanych miejscach daje się książeczkę serwisową i tam wszystko jest napisane. Ściąganie auta z montowaną instalacją za granicą, lub kupowanie takiego czegoś na allegro kończy się zakupem nowych butli. I nawet nie ma co próbować walczyć. Instalacje fabryczne mają tę jeszcze jedną zaletę, że są wykonane elegancko i elegancko działają. W raz postępem cywilizacyjnym w Polsce również zaczną powstawać dobre insalacje tak jak to było z LPG. Obecnie jest tak, że wystarczy wejść na forum taksówkarzy warszawskich, którzy take auta używali, żeby się zniechęcić. To tak jakby czytać o eksploatacji kotłów kondensacyjnych montowanych przez kółko rolnicze "kłos" w kotłowni zakładowej w 1988 roku. Sam jeżdżę od niedawna. Na razie, odpukać jest ok.
PS Ale jak ktoś chce ganiać po Polsce to lepiej niech sobie kupi diesla. W Polsce jest na to za mało stacji Idealna sprawa do jazdy po mieście
|