|
Wątek:
|
Skarpa Travel z Krakowa
|
Autor:
|
Czytelnik IP 176.111.120.*
|
Data wysłania:
|
2013-08-27 18:23
|
Temat:
|
Skarpa Travel z Krakowa - czarnogóra
|
Treść:
|
Tylko nie ze skarpą - nie wszyscy dostają ładne pokoiki ze zdjęcia - nam i jeszcze jedniej rodzinie z dziećmi dali małe zagrzybiałe pokoiki na parterze w pensjonacie obok - okno balkonowe było też wyjściowym wiec nie dało się wietrzyć. Odór stęchlizny był przytłaczajacy. Droga autokarem - ok kierowcy naprawdę super. Rezydent - Filip ok - choć w sprawie pokoi nic nie zrobił. Rafajlovici w sezonie - nie polecam - może wrzesień bo nie ma pewnie tyle ludzi. Plaża kamienista, morze przez pięć dni czyste, ale w ostatnie dni zaczeły przypływać śmieci i plamy oleju. Ceny - super. Jedzenie - polecam ich hamburgery regionalne -pychotka. W restauracjach świeże ryby i pyszna jagniecina. Rezydent pokazał nam fajny targ w nowej części Budvy. Do budvy na piechotke 1,5h. Często kursują autobusy ok 2 e. Jedzenie w hotelu Obala - śniadania super - szwecki stolik - owoce - melony arbuzy, bułeczki, pączki, ciasteczka, serki białe do wyboru i koloru. Mimo dużego naporu rosjan ok 8 nigdy niczego nie zabrakło. Z obiadokolacją dużo gorzej - różni się ona od tego co podajdą się restauracyjnym gością - zresztą poproszono nas by nie siadać w strefie vip - czyli na zewnątrz. Pięć dań do wyboru. W sumie - kupicie tylko bilety na przejazd - noclegów w tej części jest bardzo dużo - z głodu nie umrzecie a ceny są ok. Skarpie tylko zależy na prowizji za noclegi a to w jakich warunkach będziecie spać mają gdzieś. Zresztą z tego co usłyszelismy w autokarze od turystów z innych regionów to i tak mieliśmy szczęście bo mieliśmy wodę i prąd. A wycieczki fak - polecam Kotor spokojnie można jechać samemu - łatwy i tani dojazd z Budvy. Skarpa bardzo nas rozczarowała. Wiem że w tej cenie nie można liczyć na all ale bez przesady. Ta przemalowana pleśń jest niebezpieczna dla zdrowia. Jeszcze teraz mam w pamięci ten smród jak wracaliśmy z plaży. W tej części Czarnogóry są same pensjonaty - a oni wybrali takie slumsy. Poszli po bandzie byle zarobić. W zeszłym roku byliśmy z nimi w Sozopolu pensjonat ANNA i było super, w tym -porażka. Nigdy więcej .... a szkoda.
|