Uwaga! Serwis nie bierze odpowiedzialności za wypowiedzi na forum. Ewentualne naruszenia regulaminu serwisu prosimy zgłaszać Administratorowi po przez stronę Kontakt
|
Wątek:
|
Czy ktoś zna MEDITERRANEUM z Poznania?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.67.139.*
|
Data wysłania:
|
2013-08-25 13:51
|
Temat:
|
Czy ktoś zna MEDITERRANEUM z Poznania?
|
Treść:
|
Stanowczo nie mogę zgodzić się z zamieszczonymi na forum opiniami. Byłam z tym biurem na wycieczce DONATELLO w tegoroczny majowy weekend. Impreza turystyczna na BARDZO NISKIM POZIOMIE. Zdecydowana większość hoteli o niskim standardzie (brudne, zaniedbane, bez windy). Wszelkie rekordy pobił hotel w którym na brudnych ścianach wisiały pajęczyny (nawet w jadalni), rozpadające się łóżka, a drzwi od kabiny prysznicowej przy próbie zasunięcia zostały mi w ręku. Wyżywienie fatalne i w znikomych ilościach.Na dzień dobry kolejka do ekspresu (z reguły dostępny jeden), a przy nim pilotka (Pani Agnieszka) popędzająca uczestników wycieczki. Na śniadanie do sześcioosobowego stolika podano pięć cieniutkich plasterków wędliny (i to był sukces że w ogóle była) i niewiele więcej. To miało wystarczyć do późnej obiadokolacji na którą serwowano pastę (czytaj: kluchy lekko pomazane sosem pomidorowym) i dwa cieniutkie (jak do kanapek) plasterki pieczonego mięsa. Raz dostaliśmy do tego surówkę którą włoska mama nakładała każdemu na talerz częściowo łyżką a resztę własną dłonią. Nie zarezerwowano również czasu na zjedzenie posiłków na mieście. Żywiliśmy się w pośpiechu na stacjach benzynowych gdzie organizowane były piętnastominutowe postoje na zaspokojenie wszelkich potrzeb. Dopiero ostatniego dnia w Wenecji mieliśmy czas na swobodne spożycie posiłku, ale niestety pilotka nie bardzo wiedziała dokąd nas skierować. Impreza została uwieńczona atrakcyjną podróżą powrotną pod nazwą "połączenia antenowe"(za które oddzielnie płaciliśmy). W Poznaniu kilka godzin czekaliśmy na autokar wracający z innej trasy który miał w drodze awarię. Dzięki temu głodówka skończyła się przed powrotem do domu, bo już w Polsce, w niedzielę rano mieliśmy czas na zjedzenie normalnego śniadania, gdyż pilotka wydłużała wtedy powrót, aby dostosować się do spóźnionego autokaru. W rezultacie cały ostatni dzień wycieczki to była podróż po Polsce bo granicę z Czechami przekroczyliśmy bladym świtem (nawet nie kojarzę tego faktu bo jeszcze mocno spałam), a do Warszawy dotarliśmy kilka minut po godz. 20 odwiedzając po drodze miejscowości niekoniecznie leżące przy trasie przejazdu. Udanych mieliśmy kierowców. Dla ich umiejętności, doświadczenia, taktu i sposobu bycia w tych warunkach jestem pełna podziwu. A reszta - jeżeli ktoś nie jeździ tylko po to, aby "zaliczyć", a chce przyjemnie i bezstresowo spędzić wolny czas i mieć co mile powspominać, to zdecydowanie odradzam.
|
Odpowiedzi:
Czy ktoś zna MEDITERRANEUM z Poznania? [2013-08-28 19:19 95.41.69.*]
Z Mediterraneum jezdze od prawie 12 lat (3x Wlochy, 1x Chorwacja, Grecja, Francja, Hiszpania+Portugalia), ostatni raz do Wloch w lipcu tego roku od 13.07 do 21.07 z niesamowita pilotka - Ania. Nie moge sie zgodzic z opinia ze robia imprezy na niskim poziomie. Owszem czasem zdarzaja sie niespodxianki czesto niezalezne od nich, ale z pewnoscia mozna ocenic, ze objazdowki robia na wysokim poziomie i standard jest z roku na rok lepszy. Inna sprawa ze jezeli ktos oczekuje spokojnego wyjazdu podczas weekendu majowego to jest to dla mnie smieszne. Juz od lat nie wyjezdzam w tym terminie za granice. Pozdrowienia dla biura i calego autokaru z wyjazdu 13.07. Ola z Poznania odpowiedz »
|