|
Wątek:
|
Biuro podróży OLIMP (KRAKÓW) - jakie Wasze opinie i doświadczenia?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.187.101.*
|
Data wysłania:
|
2013-08-09 08:34
|
Temat:
|
Biuro podróży OLIMP (KRAKÓW) - jakie Wasze opinie i doświadczenia?
|
Treść:
|
Witam, Niestety muszę podzielić negatywną opinię na temat B.P. Olimp. Byliśmy na wczasach w Paestum, Hotel Cristallo (końcówka czerwca). Co prawda nie mieliśmy problemów typu przejazd autokarem z grupką wrzeszczącej młodzieży czy zakwaterowanie w innym, niż wykupione, miejscu w hotelu, ale niestety też nie było różowo. Chaos organizacyjny zaczął się już na początku, gdy został zmieniony program wycieczki - Rzym mieliśmy zwiedzać w drodze powrotnej ale tak się nie stało. Szanowni pracownicy Olimpu: zwiedzanie Rzymu po nieprzespanej nocy i kilkudziesięciu godzinach podróży, nie jest ani efektywne (niewiele pamiętamy), ani przyjemne. Jedzenie w hotelu było koszmarne. Nie miało nic wspólnego z tym co zostało opisane w ofercie "śniadanie kontynentalne w formie szwedzkiego bufetu, obiadokolacje serwowane do wyboru z dwóch zestawów, z barem sałatkowym" - no ja się pytam gdzie? Nie zaobserwowałam ani bufetu szwedzkiego, ani dwóch zestawów dań do wyboru, ani baru sałatkowego. Dochodziło do takich absurdów, że goście hotelowi sami przynosili do stołówki (daleko jej do restauracji hotelowej) zakupione przez siebie warzywa. Wycieczki fakultatywne - super, o ile zna się słowacki ( nie było przewodnika polskiego). Kolejny kwiatek to "prywatna piaszczysta plaża odległa o 200m.", która okazała się być plażą albo płatną albo zasyfioną - publiczną i bynajmniej nie oddaloną o 200 a jakieś 600 metrów od hotelu. "ogród z basenem dla dzieci" - brzmi to troszkę jak kpina... Warto zaznaczyć, że rejon Kampania należy do najbardziej zaśmieconych we Włoszech, mafia rządzi wywozem odpadów i można się dosłownie potykać co kilka metrów o sterty worków ze śmieciami. W drodze powrotnej mieliśmy dość wygodny, duży autokar, ale niestety ze względu na kończący się czas kierowców (podejrzewam, że tachografy aż płonęły), praktycznie nie mieliśmy przerw, przez co podróż była istnym koszmarem. Ukłon w stronę: grupy - zebrali się świetni, bardzo spokojni ludzie, rezydentki Ani - głęboko Jej współczuję, bo musiała cały czas świecić oczami za to co zastaliśmy na miejscu słowackich przewodniczek - świetne i wyrozumiałe, mówiły głównie do nas, powoli, starały się abyśmy mimo wszystko coś z tego wyjazdu wynieśli pozytywnego. Biuro wybrałam z polecenia. Nie jestem osobą wybredną, zjeździłam już mnóstwo miejsc i wiem czego się spodziewać za taką kwotę. Być może inne wycieczki wyglądają inaczej (ponoć mają świetny wyjazd do Bułgarii), ale ja już nigdy z oferty tego biura nie skorzystam. Pierwszy i ostatni raz z Biurem Podróży Olimp.
|